Bez szans na transfer Hamiltona? Ferrari niebezpieczną opcją dla Brytyjczyka

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton w Ferrari? O takim transferze coraz częściej mówią brytyjscy eksperci. Jednak Johnny Herbert nie wierzy w to, że siedmiokrotny mistrz świata F1 opuści Mercedesa. Wskazuje też jasny powód.

Lewis Hamilton od 2013 roku jest kierowcą Mercedesa, a niemiecki zespół uczynił z niego jednego z najlepszych kierowców w historii Formuły 1. Dominacja stajni z Brackley w F1 dobiegła jednak końca wraz z nadejściem nowych przepisów technicznych w sezonie 2022. Obecnie ekipa boryka się ze sporymi problemami, co może mieć wpływ na przyszłość 38-latka.

Umowa Hamiltona z Mercedesem wygasa po sezonie 2023 i w padoku F1 nie brakuje opinii, że w obecnej sytuacji Brytyjczyk nie podpisze wieloletniej umowy z obecnym pracodawcą, tak jak pierwotnie miał w planie. Wyjściem dla kierowcy może być roczny kontrakt, by móc ponownie rozejrzeć się w sytuacji na zakończenie 2024 roku.

Po sezonie 2024 wygasają umowy obu kierowców Ferrari, dlatego Brytyjczycy coraz częściej mówią o transferze Hamiltona do włoskiej ekipy. Miałoby to być ukoronowaniem jego kariery, gdyż w ich ocenie najlepszy kierowca wszech czasów trafiłby do najbardziej utytułowanego i legendarnego zespołu F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Mini Majk" vs. Szpilka. Kto wygrał wyścig?

W transfer Hamiltona do Ferrari nie wierzy jednak Johnny Herbert. - Czy coś w ogóle może się wydarzyć w Ferrari? Gdyby trzeba było tam kogoś zastępować, to prędzej Sainza, bo Leclerc przez ostatnie lata wykonuje konsekwentną i regularną pracę. Jednak czy Ferrari to właściwe miejsce dla Lewisa? - zapytał były kierowca F1 w rozmowie z "Give Me Sport".

Zdaniem trzykrotnego zwycięzcy wyścigów F1, Hamilton nie zaryzykuje transferu do Ferrari, bo Włosi mimo wszystko mają mniejsze szanse na sukcesy w F1 w kolejnych latach niż Mercedes. - Wiemy, że składali pewne obietnice, ale one nigdy się nie zmaterializowały - ocenił.

- W zeszłym roku Ferrari wręcz latało po torze, a potem wszystko nagle wyparowało i zniknęło z różnych powodów - dodał Herbert, odnosząc się do problemów z awariami i błędów strategicznych, które naznaczyły sezon 2022 w wykonaniu ekipy z Maranello.

- To właśnie sprawia, że Mercedes ma prawdopodobnie lepszą perspektywę na przyszłość i kolejne zwycięstwa. W przypadku kierowców zawsze mówi się, że marzą o Ferrari, ale nie sądzę, by tak było w przypadku Lewisa. On po prostu chce wygrywać wyścigi i być najlepszy w F1. To wszystko zapewnia mu Mercedes - podsumował Herbert.

Czytaj także:
- Ferrari chce zmiany wyników wyścigu F1. Znany termin przesłuchania
- Rosjaninowi zagrają włoski hymn. Niezadowolenie w Moskwie

Komentarze (0)