Ferrari zadało cios Red Bullowi. Kluczowa osoba odchodzi do rywala

Ferrari postanowiło wzmocnić swój dział techniczny specjalistami zatrudnionymi dotąd przez Red Bull Racing. Do Maranello w roku 2024 trafić ma Enrico Balbo, dotychczasowy szef aerodynamików w ekipie z Milton Keynes. Na tym nie koniec.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Enrico Balbo Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Enrico Balbo
Już kilka dni temu włoskie media informowały, że Ferrari udało się dograć transfery dwóch bardzo ważnych pracowników Red Bull Racing, przy czym "Corriere dello Sport" nie podawało ich nazwisk. Zgłębienie tematu przez dziennikarzy pozwoliło ustalić, że w roku 2024 do zespołu z Maranello przeniesie się Enrico Balbo. To spory cios dla "czerwonych byków".

Enrico Balbo jest obecnie szefem aerodynamików Red Bulla i miał spory wpływ na budowę dwóch ostatnich bolidów (RB18, RB19), za sprawą których ekipa z Milton Keynes powróciła na szczyt Formuły 1 i wyrosła na nowego dominatora królowej motorsportu.

Nazwisko drugiego pracownika, który wkrótce przeniesie się z Red Bulla do Ferrari, nie zostało jeszcze oficjalnie ujawnione. W padoku F1 pojawiają się jednak sugestie, iż jest to "jeszcze ważniejsza osoba", która ma "sporą wiedzę na temat koncepcji bolidu Red Bulla". Niektórzy sugerują, że chodzi o Pierre'a Wache, czyli dyrektora technicznego ekipy z Milton Keynes.

ZOBACZ WIDEO: Bolid F1 jechał w tłum dziennikarzy! Absurdalna sytuacja w trakcie Grand Prix Azerbejdżanu

Obecnie kibicom Ferrari pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenie tych transferów. Natomiast Red Bull ma powody do zmartwień. Już wcześniej zespół stracił Dana Fallowsa, który przed sezonem 2022 przeniósł się do Aston Martina. Brytyjski inżynier uważany jest za osobę, która przyczyniła się do tego, że stajnia z Silverstone znacząco i nagle poprawiła swoje wyniki w roku 2023.

Transfery z Red Bulla do Ferrari nie powinny dziwić z jeszcze jednego powodu. W Maranello uznali, że koncepcja bolidu "czerwonych byków" jest najlepsza, biorąc pod uwagę obecne przepisy. Dlatego przyszłoroczny bolid Włochów ma być łudząco podobny do maszyny z Milton Keynes.

Równocześnie Ferrari przechodzi proces zmian pod batutą Frederica Vasseura. Francuz na początku 2023 przejął władzę w Maranello i dokonuje restrukturyzacji działu technicznego. Ze stanowiskiem głównego projektanta niedawno pożegnał się David Sanchez, a na wylocie z firmy jest też dyrektor sportowy Laurent Mekies, który ma zostać nowym szefem Alpha Tauri.

Czytaj także:
O krok od tragedii w F1. Kierowca mógł potrącić ludzi
Verstappen oczekuje wyjaśnień od Red Bulla. Kosztowna porażka mistrza świata

Czy Ferrari powalczy o tytuł mistrzowski w sezonie 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×