Max Verstappen w sobotę zmiażdżył rywali w kwalifikacjach do GP Hiszpanii, ale Carlos Sainz odgrażał się, że zrobi wszystko, aby spróbować pokonać Holendra przed własną publicznością. Kierowca Ferrari postawił na miękkie opony i liczył, że wykorzysta długi dojazd do pierwszego zakrętu, aby wyprzedzić dwukrotnego mistrza świata Formuły 1.
Sainz był w stanie postraszyć Verstappena, ale nie na tyle, aby wyprzedzić Holendra. W efekcie kierowca Red Bull Racing momentalnie zaczął odjeżdżać Hiszpanowi i to pomimo korzystania z twardszej mieszanki opon. Skorzystanie z miękkich gum zemściło się za to na kierowcy Ferrari w dalszej fazie wyścigu.
Z walki o podium już na pierwszym okrążeniu wykluczył się Lando Norris. Kierowca McLarena uszkodził przednie skrzydło podczas walki z Lewisem Hamiltonem i już na samym początku wyścigu musiał zameldować się w alei serwisowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą
Na dłuższym dystansie było jasne, że Lewis Hamilton i George Russell mają lepsze tempo niż Carlos Sainz, przez co kierowca Ferrari musiał zapomnieć o wymarzonym podium przed własną publicznością. Co więcej, Hiszpana zdołał też wyprzedzić Sergio Perez, który ruszał do wyścigu z jedenastego pola.
W dość nudnym wyścigu, jak to zwykle bywa w Barcelonie, o dodatkowe emocje zadbał Russell. Kierowca Mercedesa w pewnym momencie zgłosił opady deszczu w piątym zakręcie. Ewentualna ulewa mogłaby sporo namieszać w stawce F1. Jeszcze przed startem rywalizacji ryzyko opadów oceniano na 40 proc.
- Czy ktoś inny zgłasza jeszcze opady? - zreflektował się po chwili. Okazało się jednak, że zamieszanie wywołał pot na kasku Russella. Chociaż ciemne chmury wisiały nad torem Catalunya, to ostatecznie nie spadła z nich ani jedna kropla.
Mimo stabilnej pogody, ciepło zrobiło się też w kokpicie Verstappena. Holender w końcówce wyścigu otrzymał ostrzeżenie od sędziów za regularne przekraczanie limitów toru. - Bez szaleństw, dojedź po prostu do mety - mówił inżynier Red Bulla do aktualnego mistrza świata, zmniejszając ryzyko tego, że 25-latek otrzyma karę czasową.
F1 - GP Hiszpanii - wyścig - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 66 okr. |
2. | Lewis Hamilton | Mercedes | +24.090 |
3. | George Russell | Mercedes | +32.389 |
4. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +35.812 |
5. | Carlos Sainz | Ferrari | +45.698 |
6. | Lance Stroll | Aston Martin | +1:03.320 |
7. | Fernando Alonso | Aston Martin | +1:04.127 |
8. | Esteban Ocon | Alpine | +1:09.242 |
9. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1:11.878 |
10. | Pierre Gasly | Alpine | +1:13.530 |
11. | Charles Leclerc | Ferrari | +1:14.419 |
12. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1:15.416 |
13. | Oscar Piastri | McLaren | +1 okr. |
14. | Nyck de Vries | Alpha Tauri | +1 okr. |
15. | Nico Hulkenberg | Haas | +1 okr. |
16. | Alexander Albon | Williams | +1 okr. |
17. | Lando Norris | McLaren | +1 okr. |
18. | Kevin Magnussen | Haas | +1 okr. |
19. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1 okr. |
20. | Logan Sargeant | Williams | +1 okr. |
Czytaj także:
- Kierowca pomylił trasę. Rajdówka wjechała w kibiców na Dolnym Śląsku
- Perez nie wytrzymuje presji? Red Bull przywołuje kierowcę do porządku