Kierowca pomylił trasę. Rajdówka wjechała w kibiców na Dolnym Śląsku
W niedzielny poranek doszło do poważnego wypadku na trasie Rajdu Strzelińskiego. Kierowca jednej z załóg pomylił trasę i wjechał w grupę kibiców. Poszkodowanych zostało sześć osób.
Poszkodowanych łącznie zostało sześć osób. Z powodu wypadku odcinek specjalny Gęsiniec przerwano, gdyż na miejscu pracę rozpoczęły służby ratownicze. Rajd Strzeliński chwilowo wstrzymano, po czym drugi oes odbył się normalnie.
Jarosław Dyszkiewicz, dyrektor rajdu, w wysłanym oświadczeniu przekazał, iż ostatecznie pomocy medycznej potrzebowały cztery osoby. "Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - napisał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą"Dzięki odpowiednio przygotowanym procedurom sytuacja na trasie rajdu jest w pełni kontrolowana i wszelkie działania ratownicze odbywają się w sposób bezpieczny i profesjonalny" - dodał dyrektor Dyszkiewicz.
W dalszej części rajdu kierowcy mieli ponownie pokonywać odcinek Gęsiniec, na którym doszło do przykrego zdarzenia. Dlatego niewykluczone, że trasa przejazdu zostanie zmieniona.
"Z uwagi na nieprzewidywalną sytuację, prosimy o wyrozumiałość wobec konieczności wprowadzenia pewnych zmian w dalszym przebiegu rajdu. Decyzja dotycząca ewentualnej zmiany harmonogramu rajdu zostanie podjęta przez organizatorów po konsultacji z odpowiednimi służbami mundurowymi" - przekazał organizator Rajdu Strzelińskiego.
Czytaj także:
- Zmiana przepisów powstrzyma Red Bulla? Dominacja Verstappena problemem
- Rośnie nam nowy Robert Kubica. Ogromny sukces Polaka