Krótko po godz. 10 na trasie Rajdu Strzelińskiego, organizowanego na Dolnym Śląsku, doszło do poważnego wypadku - poinformował serwis Strzelin 998. Załoga Zieliński-Chlebowski, zgłoszona do rywalizacji z numerem 2 za kierownicą Mitsubishi Lancera, pomyliła trasę. Wskutek błędu załogi, kierowca skręcił w złą stronę, uderzył w drzewo, policyjny radiowóz i kibiców.
Poszkodowanych łącznie zostało sześć osób. Z powodu wypadku odcinek specjalny Gęsiniec przerwano, gdyż na miejscu pracę rozpoczęły służby ratownicze. Rajd Strzeliński chwilowo wstrzymano, po czym drugi oes odbył się normalnie.
Jarosław Dyszkiewicz, dyrektor rajdu, w wysłanym oświadczeniu przekazał, iż ostatecznie pomocy medycznej potrzebowały cztery osoby. "Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - napisał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą
"Dzięki odpowiednio przygotowanym procedurom sytuacja na trasie rajdu jest w pełni kontrolowana i wszelkie działania ratownicze odbywają się w sposób bezpieczny i profesjonalny" - dodał dyrektor Dyszkiewicz.
W dalszej części rajdu kierowcy mieli ponownie pokonywać odcinek Gęsiniec, na którym doszło do przykrego zdarzenia. Dlatego niewykluczone, że trasa przejazdu zostanie zmieniona.
"Z uwagi na nieprzewidywalną sytuację, prosimy o wyrozumiałość wobec konieczności wprowadzenia pewnych zmian w dalszym przebiegu rajdu. Decyzja dotycząca ewentualnej zmiany harmonogramu rajdu zostanie podjęta przez organizatorów po konsultacji z odpowiednimi służbami mundurowymi" - przekazał organizator Rajdu Strzelińskiego.
Czytaj także:
- Zmiana przepisów powstrzyma Red Bulla? Dominacja Verstappena problemem
- Rośnie nam nowy Robert Kubica. Ogromny sukces Polaka