Ponad 3 mld dolarów. Wskazali najcenniejszy zespół F1

Łukasz Kuczera 29 Czerwca 2023, 11:12

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Charles Leclerc

• Ryan Reynolds wabikiem na inwestorów? "Wykorzystują jego nazwisko"

Podstawowy wniosek jest taki, że coraz większa popularność F1 doprowadziła do ogromnego wzrostu wartości ekip. Jeszcze w 2020 roku amerykański fundusz Dorilton Capital kupił Williamsa za 200 mln dolarów, a obecnie stajnia z Grove wyceniana jest na 795 mln dolarów. Wprawdzie Amerykanie zainwestowali pokaźne środki w brytyjski team, ale gdyby teraz postanowili spieniężyć swoją inwestycję, wyszliby na plus.

Wartość zespołów F1 napędzają działania podejmowane przez właściciela królowej motorsportu - Liberty Media. Amerykanom udało się odwrócić negatywny trend, polegający na starzeniu się widowni obserwującej wyścigi. Wszystko za sprawą serialu "Drive to survive" na Netfliksie, licznych działań w mediach społecznościowych i promocji F1 w Stanach Zjednoczonych.

Właściciel Formuły 1 skończył też z przepisami, które w uprzywilejowanej pozycji stawiały największych graczy. Takie zespoły jak Ferrari, Mercedes i Red Bull Racing mogły liczyć na znacznie wyższe premie finansowe, co za rządów Berniego Ecclestone'a tłumaczono ich historią i znaczeniem dla F1. Wprowadzono też limit wydatków, za sprawą którego potentaci mogą wydawać tyle samo, co najmniejsze ekipy.

Najważniejsze pytanie - który zespół jest najbardziej wartościowy w F1? Z raportu "Sportico" wynika, że Ferrari. Stajnię z Maranello wyceniono aż na 3,13 mld dolarów. Kwota wydaje się ogromna, ale nie powinna być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że mówimy o ekipie, która jako jedyna rywalizowała we wszystkich sezonach F1 od początku jej powstania. Ferrari ma też na swoim koncie najwięcej wygranych wyścigów i tytułów.

Pomimo tak wysokiej wyceny, nie wydaje się, aby akcjonariusze Ferrari myśleli o zbyciu akcji firmy. W obecnej sytuacji regulaminowej, zespoły F1 w końcu zaczęły przynosić zyski, a w przypadku największych graczy zainteresowanie sponsorów jest ogromne. To wszystko sprawia, że ekipa gwarantuje ogromne możliwości promocyjne i zwiększa też prestiż inwestorów.

Follow @Kuczer13

Czytaj także:
- Koniec dominacji Red Bulla w F1? Padła data
- Ekipa Orlenu w F1 przejdzie rewolucję. To ma ją uratować