Surowe kary dla kierowców w F1. Szanse na punkty zmalały do zera
Kevin Magnussen i Nyck de Vries przed startem GP Austrii otrzymali fatalne wiadomości. Obaj kierowcy będą musieli rozpocząć rywalizację na Red Bull Ringu z alei serwisowej. W ich bolidach po kwalifikacjach dokonano zmian, co stanowi złamanie zasad.
W przypadku Magnussena dokonano zmian w ustawieniach modelu VF-23. Natomiast znacznie większy zakres modyfikacji objął maszynę de Vriesa. W tym przypadku wymieniono tylne skrzydło i belkę. Alpha Tauri założyło części w starszej specyfikacji, po tym jak Holender narzekał na problemy z prędkością na prostych w sobotnim sprincie.
W bolidzie de Vriesa dokonano też zmiany ustawień. Alpha Tauri wykorzystało fakt, iż w tej sytuacji 28-latek wystartuje do wyścigu z alei serwisowej, by dodatkowo wymienić u niego baterię i elektronikę sterującą. W ten sposób holenderski kierowca będzie miał większy zapas części silnikowych na dalszą fazę sezonu 2023.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak bawi się Milik z partnerką. Na wakacjachW piątkowych kwalifikacjach Kevin Magnussen popełnił drobne błędy w kwalifikacjach, co kosztowało go utratę czasu i zajęcie dopiero dziewiętnastego miejsca. Znacznie lepiej poradził sobie drugi z kierowców Haasa, bo Nico Hulkenberg był w stanie awansować do Q3.
Z kolei de Vries był najwolniejszym kierowcą piątkowych kwalifikacji. Holendrowi nieco lepiej poszło w sobotnim sprincie, w którym zajął siedemnastą lokatę. -
Wyścig o GP Austrii rozpocznie się o godz. 15.00. Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- "Straciliśmy małe dziecko". Chcą zmian po tragicznej śmierci 18-latka
- Skoczył z dachu MCK w Katowicach. Niebywały trik dał Polakowi złoto