Sebastian Vettel wrócił do bolidu F1! Niemiec zmierzył się z "Zielonym piekłem"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Sebastian Vettel nie ściga się już regularnie w F1, ale Niemiec nie odmówił sobie powrotu do zwycięskiego bolidu Red Bulla, za kierownicą którego zdobył jeden z tytułów mistrzowskich. Vettel zmierzył się ze słynnym "Zielonym piekłem" na Nurburgringu.

Sebastian Vettel po sezonie 2022 zakończył przygodę z regularnym ściganiem w Formule 1. Wszystko po to, aby móc poświęcić więcej czasu rodzinie, ale też skupić się na inicjatywach związanych z ochroną środowiska. Równocześnie Niemiec nie myślał zbyt długo nad ofertą, jaką złożył mu Red Bull Racing.

"Czerwone byki" zaoferowały 36-latkowi przejazd po północnej pętli toru Nurburgring, czyli słynnym Nordschleife, zwanym przez fanów motorsportu "Zielonym piekłem". Jest to obiekt zwykle niedostępny dla bolidów F1, dlatego też Vettel natychmiast powiedział "tak".

Vettel otrzymał do dyspozycji model RB7 z 2011 roku, z którym niemiecki kierowca ma szczególny związek. To za jego kierownicą wywalczył swój drugi tytuł mistrzowski w F1. Maszyna wygrała w tamtej kampanii dwanaście wyścigów, z czego aż jedenaście triumfów przypadło Vettelowi. Przełożyło się to na mistrzostwo nie tylko w klasyfikacji kierowców, ale również konstruktorów.

ZOBACZ WIDEO: Ryzykowny ruch Wiktora Lamparta. "Chciałem spróbować czegoś innego"

Na imprezie organizowanej przez Red Bulla na Nurburgringu pojawili się też m.in. Yuki Tsunoda oraz David Coulthard. Szkot również wyjechał na tor bolidem F1, zastępując kontuzjowanego Daniela Ricciardo. Wśród zaproszonych gości znaleźli się też Ralf Schumacher i Gerhard Berger.

- Mamy tu wielu ludzi. Ogromnie dużo ludzi. Myślę, że jest ich co najmniej 30 tys. To niesamowite. Widziałem dużo flag, więc dziękuję wszystkim za wsparcie. To świetny sposób na to, aby zwrócić uwagę na moją inicjatywę "Race Without Trace" i wyjaśnić ludziom, dlaczego tak bardzo mi na niej zależy - powiedział Vettel po demonstracyjnym przejeździe bolidem Red Bulla.

- Mam nadzieję, że zabawa, którą wam zapewniam, zainspiruje was do zastanowienia się nad tym, że możecie się bawić w sposób bardziej odpowiedzialny. Mogą to być małe kroki, które wykonujemy raz za razem, ale warto je robić - dodał były mistrz świata F1.

Vettel wykorzystuje demonstracyjne przejazdy bolidem F1, aby promować ekologię i konieczność stawiania na syntetyczne paliwa, które nie emitują dwutlenku węgla.

Czytaj także:
- Nagła śmierć w padoku MotoGP. Mike Trimby zmarł w przeddzień wyścigu
- Oskarża Schumachera o celowy faul. Niemiec powinien stracić jeden tytuł?

Komentarze (1)
avatar
Radek1337
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
powinien kontynuować karierę bo jeszcze był wystarczająco dobry na F1 a PoŚwIęCaĆ cZaS rOdZiNiE by mógł po czterdziestce. nie rozumiem go i to jest irytujące że sportowcy tracą czas dla rodziny Czytaj całość