Oliver Bearman obecnie ściga się w Formule 2 dla Premy, gdzie w debiutanckim sezonie wygrał już cztery wyścigi. To tylko potwierdza, że podopieczny akademii talentów Ferrari ma spory potencjał i w przyszłości może zapukać do Formuły 1. Włosi chcą go odpowiednio do tego przygotować, stąd też zaplanowano mu występ w pierwszym treningu F1 przed GP Meksyku, a także później przy okazji GP Abu Zabi.
18-latek wsiądzie do bolidu Haasa, czym amerykański zespół zrealizuje postanowienia regulaminu. Zgodnie z przepisami, każda ekipa musi w ciągu jednego sezonu oddać dwie sesje treningowe tzw. młodemu kierowcy, czyli osobie mającej na swoim koncie maksymalnie dwa występy w wyścigu F1.
Bearman dołączy w ten sposób do długiej listy podopiecznych Ferrari, którzy na drodze do F1 mieli okazję do jazdy bolidem Haasa. Wcześniej taka przyjemność spotkała Charlesa Leclerca, Micka Schumachera, Antonio Giovinazziego i Roberta Shwartzmana, choć w przypadku tego ostatniego skończyło się jedynie na roli rezerwowego w Ferrari.
ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"
- Jestem niezwykle szczęśliwy, że dołączę do Haasa przy okazji GP Meksyku. Dostanie się do F1 jest moim marzeniem, odkąd zacząłem karierę w kartingu, więc poprowadzenie tego bolidu będzie wyjątkowym przeżyciem. Jestem wdzięczny zespołowi i Ferrari za stworzenie takiej szansy - przekazał Bearman w komunikacie prasowym.
Brytyjczyk dołączył do akademii talentów Ferrari w listopadzie 2021 roku, po sukcesie, jakim było zwycięstwo we włoskiej i niemieckiej Formule 4. W zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Formuły 3, po czym podjął decyzję o szybkich przenosinach do Formuły 2.
- Jesteśmy zadowoleni, że możemy zaoferować Oliverowi wycieczkę do Meksyku i Abu Zabi. Zaliczył znakomity debiut w F2. Cztery zwycięstwa są najlepszym dowodem na to, a przynależność do akademii talentów Ferrari sprawia, że jego przygotowanie do weekendu wyścigowego będzie perfekcyjne - skomentował Gunther Steiner, szef Haasa.
Czytaj także:
- Coraz więcej opcji dla Kubicy. Gigant potwierdził plotki
- Lewis Hamilton odrzucił ofertę Ferrari. Ujawnił powody swojej decyzji