Red Bull traci cierpliwość do Pereza. Oficjalne ostrzeżenie dla Meksykanina

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sergio Perez

Kiepskie wyniki Sergio Pereza w F1 zaczynają martwić Red Bulla. Zespół zapowiedział, że po GP Kataru musi "usiąść" do rozmów z 33-latkiem i "wrócić do podstaw". Meksykaninowi grozi utrata drugiego miejsca w klasyfikacji kierowców.

Red Bull Racing od kilku miesięcy powtarza, że jego celem na sezon 2023 jest zajęcie dwóch czołowych pozycji w klasyfikacji kierowców Formuły 1, bo nigdy wcześniej nie udała mu się ta sztuka. O ile Max Verstappen zapewnił już sobie tytuł mistrzowski, o tyle Sergio Perez jest na najlepszej drodze, by stracić drugą lokatę w "generalce".

Meksykanin od kilku miesięcy nie zachwyca, a weekendy F1 w Japonii i Katarze były dla niego fatalne. Na Suzuce wjechał w jednego z rywali, zaś na torze Losail miał spore problemy z limitami toru, nie ukończył sprintu z powodu wypadku i do późniejszego wyścigu ruszał z pit-lane.

W tej sytuacji dojechanie do mety GP Kataru na dziesiątej pozycji to pewien sukces, ale jednak Red Bullowi zależy na czymś więcej. Zwłaszcza że rywale depczą Perezowi po piętach. - Musimy poważnie porozmawiać z Sergio, bo wiemy na co go stać, ale obecnie jest daleki od tej formy - powiedział Christian Horner w Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

- W trybie pilnym potrzebujemy, aby odnalazł formę, tak aby zachował drugie miejsce w mistrzostwach. Dlatego frustrujące jest to, że kończy weekend w Katarze tylko z jednym punktem. Nawet biorąc pod uwagę start z końca stawki, to mógł uzyskać znacznie lepszy rezultat. Będziemy go jednak wspierać, tak bardzo jak tylko możemy - dodał szef Red Bulla.

Zdaniem Hornera, kluczowe może okazać się wsparcie od kibiców w kolejnych wyścigach. W GP USA i GP Meksyku na trybunach nie powinno zabraknąć fanów Meksykanina. - Musi twardo postawić stopę na ziemi, aby zatrzymać tę negatywną karuzelę. Musi wrócić do podstaw. To właśnie wspólnie zrobimy - zapowiedział szef "czerwonych byków".

- Wszyscy wiemy do czego zdolny jest Sergio i chcemy go wspierać. Tak, aby wrócił na pozycję, na której nie tak dawno był, chociażby na włoskiej Monzy. Przecież kończył ten wyścig na drugim miejscu tuż za Maxem - podsumował Horner.

Sergio Perez ma obecnie 224 punkty w klasyfikacji kierowców F1, trzeci Lewis Hamilton - 194, a czwarty Fernando Alonso - 183.

Czytaj także:
- "Najlepszy z tytułów". Verstappen chce być jeszcze lepszy
- Kierowcy F1 są wściekli. Nikt im nie powiedział o problemach z oponami

Komentarze (0)