Książę Harry pojawił się na wyścigu F1. Meghan Markle wielką nieobecną

Książę Harry dość niespodziewanie pojawił się na GP USA na torze COTA w Austin. Byłemu członkowi rodziny królewskiej tym razem nie towarzyszyła małżonka Meghan Markle. Brytyjczyk wizytował m.in. garaże Red Bull Racing i Mercedesa.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
książę Harry w garażu Red Bulla Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: książę Harry w garażu Red Bulla
Książę Harry wybrał życie u boku Meghan Markle kosztem pełnienia oficjalnych funkcji w rodzinie królewskiej. W 2021 roku syn króla Karola III utracił wszystkie swoje patronaty i rangi wojskowe. Utrzymał jedynie tytuły szlacheckie i miejsce w linii sukcesji. Wtedy też zamieszkał wraz z małżonką w Montecito, na przedmieściach Santa Barbara w Kalifornii.

Dość niespodziewanie książę Harry pojawił się na GP USA w Formule 1. Brytyjczyk poleciał do teksańskiego Austin, bo tam mieści się tor Circuit of the Americas, bez małżonki. Nieobecność Meghan Markle w padoku była jeszcze większym zaskoczeniem, niż pojawienie się w nim byłego członka rodziny królewskiej. W domu zostały też dzieci Harry'ego - Archie i Lilibet.

Harry był obecny m.in. w garażu Mercedesa i Red Bull Racing. - Miał sporo frajdy z przebywania blisko zespołu, porozmawiał też z Hamiltonem i Russellem przed wyścigiem - przekazał portalowi "Page Six" informator z niemieckiej ekipy.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

Syn króla Karola III nie zdecydował się na pojawienie na polach startowych tuż przed GP USA, co jest jednym z przywilejów VIP-ów. Za to dość dobrze odnajdywał się w padoku. Był widziany w trakcie rozmów z innymi gośćmi zaproszonymi na wyścig F1 w Austin. W Teksasie roiło się bowiem od gwiazd - w garażach różnych ekip pojawili się m.in. Elon Musk, Patrick Dempsey i Adam Driver.

Książę Harry znany jest ze swojej słabości do F1. W roku 2020 wraz z Lewisem Hamiltonem brał udział w otwarciu specjalnego muzeum Silverstone, które poświęcone jest historii brytyjskich wyścigów samochodowych. Kilka lat wcześniej nagrał natomiast specjalny komunikat dla kierowcy Mercedesa, gdy w sezonie 2014 zmierzał on po pierwszy tytuł mistrzowski z niemieckim zespołem.

- Drogi Lewisie, bardzo, bardzo dziękuję, że nie pozwoliłeś brytyjskiej publice ani przez moment niepokoić się ani dawać powodów do zmartwień. Jesteś absolutną legendą. Dobra robota, kolego - brzmiało nagranie księcia Harry'ego dla Hamiltona.

Czytaj także:
- Brad Pitt jako kierowca F1. Wszyscy pytają o ten film
- Pójdzie drogą Kubicy? Sztuka puka do bram F1

Czy jesteś zaskoczony obecnością księcia Harry'ego na GP USA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×