Kolejna zagadka w F1 rozwiązana. Kontrakt kierowcy podpisany

Obecnie w F1 jest tylko jedno wolne miejsce na sezon 2024, gdyż składu ciągle nie potwierdził Williams. Do brytyjskiej ekipy przymierzany był Felipe Drugovich. Wiadomo już, że Brazylijczyk nie trafi do stajni z Grove.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Felipe Drugovich Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Felipe Drugovich
Przyszłość Logana Sargeanta w Williamsie stoi pod znakiem zapytania i tym samym ciągle wolne jest jedno miejsce w Formule 1 na sezon 2024. Wiadomo już, że nie zajmie go Felipe Drugovich. Mistrz Formuły 2 z ubiegłego roku kilkukrotnie przymierzany był do brytyjskiej ekipy m.in. ze względu na dość solidny pakiet sponsorski.

W czwartek Aston Martin poinformował jednak o przedłużeniu współpracy z Drugovichem. Młody Brazylijczyk pozostanie kierowcą testowym i rezerwowym stajni z Silverstone w sezonie 2024. Ciągle aktualny mistrz F2 miał w ostatnich miesiącach możliwość sprawdzenia modelu AMR23 na przedsezonowych testach w Bahrajnie, zastapił też Lance'a Strolla w pierwszym treningu przed GP Włoch.

Pod koniec listopada rezerwowy Aston Martina zastąpi też Fernando Alonso w pierwszym treningu F1 przed GP Abu Zabi. Brazylijczyk może pochwalić się już pokonaniem ok. 6 tys. kilometrów za kierownicą bolidu. Do tego spędził 20 dni testowych w symulatorze w Silverstone.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"

- Jestem dumny, że mogę kontynuować współpracę z Aston Martinem przez kolejny sezon. W tym roku wiele się nauczyłem - nie tylko na torze wyścigowym, ale też pracując z inżynierami w symulatorze oraz w ramach programu rozwojowego. Jestem dumny z wkładu, jaki mogłem wnieść w rozwój zespołu i samochodu - powiedział Drugovich za pośrednictwem komunikatu prasowego.

- Teraz skupiam się na przygotowaniach do treningu w Abu Zabi. Już nie mogę się go doczekać, bo poprowadzenie modelu AMR23 to czysta przyjemność. Czekam też na pracę, jaką wykonywać będę z inżynierami zimą, aby odpowiednio przygotować się do sezonu 2024 - dodał.

W sezonie 2024 etatowymi kierowcami Aston Martina nadal będą Fernando Alonso oraz Lance Stroll, dlatego też Brazylijczyk nie ma większych szans na wewnętrzny awans w ramach zespołu. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku Felipe Drugovich będzie łączył pracę w roli rezerwowego ze ściganiem w Formule E albo wyścigach długodystansowych.

Pozostanie Drugovicha w Aston Martinie oznacza, że w zespole nadal obecni będą jego sponsorzy - XP, Porto i Banco Master. Mają oni gwarantować ekipie z Silverstone od 5 do 7 mln dolarów.

Czytaj także:
- Perez nawet nie dostanie odszkodowania? Wszystko przez klauzulę w kontrakcie
- Sensacyjne wieści ws. Kubicy. Stworzy dream team z Vettelem?

Czy Felipe Drugovich zasługuje na regularną jazdę w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×