GP Sao Paulo to kolejny weekend Formuły 1 ze sprintem. Oznacza to, że kierowcy dostali do dyspozycji tylko jeden trening, bo jeszcze w piątek odbędą się kwalifikacje, a sobota na torze Interlagos stać będzie pod znakiem sprintu. W tej sytuacji zmartwieniem dla F1 mogły być prognozy pogody. W czwartek w stanie Sao Paulo zaczął obowiązywać pomarańczowy alert ostrzegawczy.
Synoptycy zapowiadali, że przez cały piątek w regionie toru Interlagos mogą pojawiać się intensywne opady deszczu i wichury. Na szczęście prognozy nie sprawdziły się i piątkowy trening przebiegł zgodnie z planem.
Kierowcy postanowili w pełni wykorzystać jedyną sesję treningową i od razu pojawili się na torze. Od razu świetnym tempem popisał się Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing nieprzypadkowo pokazał, że jest jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa na Interlagos.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"
Natomiast Mercedes powtarzał jeszcze w czwartek, że GP Sao Paulo to być może największa szansa zespołu na odniesienie zwycięstwa w sezonie 2023. Potwierdziło to świetne okrążenie George'a Russella, który z czasem 1:11.865 na pośredniej mieszance na dłuższą chwilę zameldował się na czele stawki. Młodemu Brytyjczykowi mogły się w tej chwili przypomnieć wydarzenia sprzed roku, kiedy to odniósł on pierwsze zwycięstwo w F1 w karierze.
W treningu doszło też do niecodziennej sytuacji - Lando Norris zaliczył kontakt z Nico Hulkenbergiem, co nie powinno zdarzać się w treningach. Incydentem między kierowcami po zakończeniu sesji zajmą się sędziowie.
- Coś jest nie tak - irytował się z kolei Logan Sargeant. Kierowca Williamsa dość niespodziewanie wypadł z toru w pierwszym zakręcie, ale utrzymywał, że to wina problemów z samochodem. Chwilę później okazało się, że Amerykanin może mieć rację. W niektórych sekcjach toru dwa koła z jego maszyny unosiły się w powietrzu, co wyraźnie sugerowało problemy z zawieszeniem. Przez to Sargeant zniknął na końcówkę sesji w garażu.
W ostatnich minutach treningu Carlos Sainz wykorzystał potencjał miękkich opon i poprawił czas George'a Russella. Wynik 1:11.732 dał kierowcy Ferrari pierwszą lokatę. Hiszpan okazał się przy tym szybszy o 0,108 s od Charlesa Leclerca.
Dopiero na 16. i 18. miejscu sklasyfikowano kierowców Red Bulla, ale Max Verstappen i Sergio Perez w ogóle nie sprawdzili tempa na miękkich oponach. Na samym końcu znalazł się duet McLarena - w tym przypadku Lando Norris i Oscar Piastri też porzucili próbę na miękkiej mieszance.
F1 - GP Sao Paulo - 1. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Carlos Sainz | Ferrari | 1:11.732 |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.108 |
3. | George Russell | Mercedes | +0.133 |
4. | Nico Hulkenberg | Haas | +0.196 |
5. | Alexander Albon | Williams | +0.312 |
6. | Lance Stroll | Aston Martin | +0.404 |
7. | Pierre Gasly | Alpine | +0.452 |
8. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +0.749 |
9. | Logan Sargeant | Williams | +0.847 |
10. | Kevin Magnussen | Haas | +0.860 |
11. | Fernando Alonso | Aston Martin | +0.883 |
12. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.906 |
13. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +0.982 |
14. | Daniel Ricciardo | Alpha Tauri | +1.046 |
15. | Esteban Ocon | Alpine | +1.047 |
16. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +1.061 |
17. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1.280 |
18. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +1.324 |
19. | Lando Norris | McLaren | +1.897 |
20. | Oscar Piastri | McLaren | +2.106 |
Czytaj także:
- Wojna w Izraelu budzi niepokój w padoku. F1 podjęła decyzję ws. GP Abu Zabi
- Gigant opuszcza F1. Może poszukać innej serii wyścigowej