Gigant opuszcza F1. Może poszukać innej serii wyścigowej

Materiały prasowe / Alfa Romeo  / Na zdjęciu: bolid Alfy Romeo
Materiały prasowe / Alfa Romeo / Na zdjęciu: bolid Alfy Romeo

Obecny sezon jest ostatnim, w którym Alfa Romeo rywalizuje w F1 we współpracy z Sauberem. W ostatnich miesiącach pojawiały się plotki, że Włosi mogą pozostać w stawce jako partner Haasa. Wiele wskazuje na to, że nic takiego się nie wydarzy.

Alfa Romeo pojawiła się w Formule 1 jako sponsor tytularny Saubera w roku 2018. Z czasem wsparcie finansowe Włochów okazało się tak znaczące, że szwajcarski zespół zrezygnował z umieszczania swojego brandu w nazwie. Współpraca obu stron dobiega jednak końca, bo na przejęcie stajni z Hinwil zdecydowało się niemieckie Audi.

Audi formalnie wejdzie do F1 w roku 2026. Najbliższe dwa sezony mają być dla Saubera okresem przejściowym, w trakcie którego będzie on ponownie rywalizował pod własną nazwą. Natomiast Alfa Romeo z końcem obecnej kampanii pożegna się z królewską serią wyścigową.

"Nic nie wskazuje na to, aby Alfa Romeo miała pojawić się w jakiejkolwiek formie w królowej motorsportu w 2024 roku. Istnieją za to plotki, że w przyszłości firma mogłaby skierować swoją uwagę w stronę długodystansowych mistrzostw świata WEC" - napisał na swoim blogu dziennikarz Joe Saward.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"

Do niedawna w padoku F1 spekulowano, że Alfa Romeo pozostanie w mistrzostwach jako dostawca silników Haasa. W praktyce oznaczałoby to, że amerykański zespół nadal dostawałby jednostki napędowe Ferrari, ale Włosi płaciliby odpowiednią sumę za zmianę nazwy dostawcy maszyn. Byłoby to możliwe, gdyż Ferrari powiązane jest kapitałowo z koncernem Stellantis, do którego należy marka Alfa Romeo.

Alfa Romeo miała uznać, że promocja poprzez F1 i rolę dostawcy silników Haasa nie będzie zbyt efektywna. Zdecydowana większość kibiców nie zwraca uwagi na to, jaki producent widnieje w tabeli mistrzostw jako dostawca jednostki napędowej. Natomiast zagorzali fani wiedzieliby doskonale, że Haas tak naprawdę korzysta z maszyn Ferrari.

Wyjściem dla Alfy Romeo może być dołączenie do WEC, gdzie zdaniem Sawarda włoski producent mógłby przejąć program wyścigowy Peugeota. Brytyjski dziennikarz uznaje markę spod Mediolanu za "bardziej atrakcyjną". Francuska marka, podobnie jak ta z Mediolanu, należy do koncernu Stellantis.

Czytaj także:
- Perez nawet nie dostanie odszkodowania? Wszystko przez klauzulę w kontrakcie
- Sensacyjne wieści ws. Kubicy. Stworzy dream team z Vettelem?

Komentarze (1)
avatar
Dobra rada
2.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe kto ma pakiety większościowe tych wszystkich firm ??? Takie rotacje żeby zrobić troszkę szumu i zarobić troszkę więcej.....