Zbudował potęgę F1. Ecclestone doczekał się serialu
Przeszedł drogę od pomocnika kierowców do szefa F1. Królową motorsportu rządził przez ponad cztery dekady i uczynił z niej platformę globalną. 93-letni Bernie Ecclestone doczekał się serialu na swój temat. - Miałem szczęście - twierdzi Brytyjczyk.
Getty Images
/ NurPhoto / Contributor
/ Na zdjęciu: Bernie Ecclestone
Bernie Ecclestone to legenda wśród legend
Platforma Viaplay przygotowała 8-odcinkowy serial dokumentalny, który zagłębia się w niezwykłe życie Berniego Ecclestone'a. Człowieka, którego determinacja przekształciła F1 w światowy fenomen.
"Lucky" to niesamowita opowieść o jednej z najbardziej znaczących, a zarazem kontrowersyjnych postaci w historii wyścigów samochodowych. Dzięki wizjonerskiemu zarządzaniu i pionierskim decyzjom Brytyjczyka, królowa motorsportu stała się sportem globalnym, który pod względem popularności jest w stanie rywalizować nawet z igrzyskami olimpijskimi i mistrzostwami świata w piłce nożnej.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"Historia Ecclestone'a jest trwałym świadectwem siły determinacji i niezachwianego dążenia do założonego celu. Barwne, enigmatyczne i bezwzględne podejście 93-latka katapultowało Formułę 1 do pozycji światowego fenomenu, który znamy obecnie i już na zawsze zmieniło krajobraz sportów motorowych. Brytyjczyk to bez cienia wątpliwości postać równie legendarna, co kontrowersyjna.
- Mogę szczerze powiedzieć, nigdy niczego nie planowałem. Po prostu korzystałem z nadarzających się okazji. Czasami dawało mi to powody do radości, a czasami żałowałem swoich decyzji. Ogólnie rzecz biorąc, miałem szczęście! - tłumaczy Ecclestone, w nawiązaniu do tytułu serialu.
Opowieść o kształtowaniu się współczesnego świata
"Lucky!" to wyjątkowo intymna i emocjonalna podróż ze względu na osobiste relacje Ecclestone'a z jej poszczególnymi bohaterami. Od bolesnej śmierci kierowcy z jego pierwszego zespołu, Stuarta Lewisa-Evansa, po owocne lunche z mentorem, Enzo Ferrarim zwanym przez niego "Panem Ferrari", kiedy to wspólnie planowali przejęcie kontroli nad Formułą 1.
Niki Lauda, Alain Prost, Nelson Piquet, Michael Schumacher i Nigel Mansell to tylko niektóre z legend, które odgrywają ważną rolę w historii Berniego. Podobnie jak jego stały gość w Londynie, Ayrton Senna, który grał w karty z jego córkami. Owiane legendą są jego tajne spotkania z Władimirem Putinem, negocjacje odnośnie organizacji GP Rosji, w czasie kiedy rosyjskie czołgi wjeżdżały na Krym.
Pod koniec swojej pracy w królowej motorsportu Ecclestone miał również decydujący wpływ na kariery współczesnych mistrzów, takich jak Fernando Alonso, Sebastian Vettel i Lewis Hamilton.
Ecclestone przeszedł długa drogę - od fana do kierowcy, następnie menedżera kierowcy, właściciela zespołu i wreszcie absolutnego szefa Formuły 1. Dzięki serii bezwzględnych posunięć zyskał całkowitą kontrolę nad F1, którą utrzymał aż do 2017 roku, kiedy to w wieku 86 lat postanowił usunąć się w cień.
Serial "Lucky!" powstał za zgodą przyjaciela Ecclestone'a
Serial "Lucky!" został stworzony i wyreżyserowany przez Manisha Pandeya, scenarzystę wielokrotnie nagradzanego filmu dokumentalnego "Senna", a prywatnie bliskiego przyjaciela Ecclestone’a.
Pandey opowiada historię Berniego, ogarniętego wręcz obsesyjnym dążeniem do przekształcenia Formuły 1 z niebezpiecznej rozrywki bogatych amatorów, w transmitowany przeze telewizje całego świata super-sport. To produkcja nie tylko dla zagorzałych fanów Formuły 1. To wizualna uczta i fascynująca opowieść, która wykracza poza świat sportów motorowych. Premiera pierwszego odcinka serialu "Lucky!" już 24 listopada tylko na Viaplay.
Czytaj także:
- Red Bull postawił na polski talent! Nadzieje na karierę w F1 wzrosły
- Imponujące wyniki finansowe F1. Milionowe zyski
Doktorek46
Zgłoś komentarz
