Zdobył pole position, a jest niezadowolony. Leclerc tłumaczy swoją postawę

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc

- Nie wykonałem wystarczająco dobrej roboty - powiedział Charles Leclerc po kwalifikacjach F1 do GP Las Vegas. Kierowca Ferrari zdobył pole position, ale miał do siebie sporo pretensji o zachowanie na torze.

Charles Leclerc zdobył 23. pole position w Formule 1 po tym, jak Carlos Sainz i Max Verstappen nie zdołali poprawić rezultatu ustanowionego przez kierowcę Ferrari w kwalifikacjach do GP Las Vegas. Monakijczyk okazał się lepszy od zespołowego partnera o ledwie 0,044 s. Zdaniem Leclerca, różnica mogła być większa, ale nie pojechał idealnego "kółka" w Q3.

- Oczywiście, to niesamowite wydarzenie i start z pole position jest czymś wspaniałym. Jednak jestem rozczarowany moim okrążeniem w Q3. Nie wykonałem wystarczajaco dobrej roboty, ale okazało się, że to wystarczyło na pierwsze miejsce. To wszystko, czego tu potrzebujemy - powiedział Leclerc w Sky Sports.

- Myślę, że moje najlepsze okrążenie pojechałem w Q2. Ewolucja toru w Las Vegas jest spora, więc powinienem złożyć jeszcze lepsze "kółko" w Q3. Nie zrobiłem tego, ale i tak mamy pole position, więc ostatecznie nie mogę narzekać - dodał kierowca z księstwa.

ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczy

Jako że Sainz otrzymał karę przesunięcia na polach startowych w związku ze skorzystaniem z nowych elementów silnika, na drugie miejsce startowe przesunie się Verstappen. - Cała uwaga skupia się na wyścigu. Musimy zrobić wszystko, aby poskładać nasz występ w całość. Zwykle to właśnie w niedzielę brakuje nam wydajności, więc mam nadzieję, że tym razem uda się wygrać - ocenił Leclerc.

Chociaż Monakijczyk osiąga ostatnio świetne wyniki w kwalifikacjach, to nie potrafi przełożyć pole position na wygraną w wyścigu. Po raz ostatni udało mu się to w GP Australii w sezonie 2022. Od tego momentu dwunastokrotnie stawał na pierwszym miejscu startowym.

- Jest tu dość zimno i ślisko. Na torze ulicznym starasz się jeździć jak najbliżej ścian. Jednak nie zawsze jest to takie proste. Myślę, że osiągnęliśmy maksimum. Przez cały weekend brakuje nam osiągów na dystansie jednego okrążenia. Było to widać w kwalifikacjach - powiedział z kolei Verstappen.

Czytaj także:
- Mieszkańcy Las Vegas są wściekli. "Oby wyścig doprowadził do bankructwa F1"
- "Niedopuszczalne". Szef Ferrari grzmi po blamażu F1

Komentarze (0)