Zakrztusił się mięsem w urodziny. Dramat byłego kierowcy F1

Getty Images / Cristiano Andujar / Na zdjęciu: Wilson Fittipaldi i Emerson Fittipaldi
Getty Images / Cristiano Andujar / Na zdjęciu: Wilson Fittipaldi i Emerson Fittipaldi

Kiepskie informacje dotarły z Brazylii. Wilson Fittipaldi podczas świętowania 80. urodzin zakrztusił się kawałkiem mięsa. Były kierowca trafił do szpitala w poważnym stanie. Lekarze są bardzo ostrożni co do dalszych rokowań.

Wilson Fittipaldi trafił na oddział intensywnej terapii szpitala w Sao Paulo. Były kierowca Formuły 1 przebywa w placówce od 25 grudnia, ale informacja o tym ujrzała światło dzienne dopiero teraz. Ujawnił ją portal Gran Premio. Brazylijscy dziennikarze ustalili, że Fittipaldi świętował 80. urodziny i zorganizował lunch, w trakcie którego zakrztusił się kawałkiem mięsa.

U Brazylijczyka doszło do zatrzymania akcji serca i niedotlenienia mózgu. Już na terenie szpitala Fittipaldi był reanimowany przez medyków. Były kierowca został poddany intubacji, został też wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Specjaliści zajmujący się Fittipaldim są bardzo ostrożni w rokowaniach. Brazylijczyk ma przejść tomografię komputerową. W trakcie badania medycy chcą ocenić, na ile poważne są uszkodzenia w jego mózgu. Rodzina poprosiła już kibiców F1 o modlitwy w intencji byłego kierowcy.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"

Christian Fittipaldi, syn Wilsona, powiedział portalowi Gran Premio, że stan jego ojca jest "stabilny". Głównym problemem jest nie tylko uraz mózgu, ale też możliwe infekcje. Są one częste u pacjentów, którzy w następstwie problemów neurologicznych zostali przykuci do łóżka. - Sytuacja jest pod kontrolą - zapewnił syn byłego kierowcy F1.

Wilson Fittipaldi pojawił się w F1 w roku 1972 wraz z Brabhamem. W debiucie w GP Brazylii zajął trzecie miejsce, ale był to wyścig niewliczany do klasyfikacji mistrzostw. W sezonie 1975 ścigał się w stworzonym przez siebie zespole Fittipaldi. Po ledwie roku skupił się na zarządzaniu ekipą, a fotel wyścigowy oddał bratu - Emersonowi.

To właśnie Emerson zrobił największą karierę z rodziny Fittipaldich. Dwukrotnie zostawał bowiem mistrzem świata F1 (1972, 1974).

Wilson i Emerson Fittipaldi mają polskie korzenie - ich ojciec Wilson Fittipaldi Senior poślubił przed laty Polkę Józefę Wojciechowską, która wyemigrowała do Brazylii.

Czytaj także:
- Król Karol III docenił legendy F1. Specjalne wyróżnienia dla dwóch postaci
- Tragedia w rodzinie legendy wyścigów. Zmarł podczas zawodów z synem

Komentarze (3)
avatar
SpeedManF1
7.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łopata będzie żył, a szkoda. Śmiertka z kosą i tak po niego przyjdzie :) 
avatar
Tańczący z łopatą
5.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też się zakrztusiłem ptasim mleczkiem, bo matka znowu mi nie kupiła pod choinkę Lewisa z czekolady.. :( 
avatar
Wacek z Uop-ola
4.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie żył...