Na kilka tygodni przed startem nowego sezonu Formuły 1 mamy wysyp informacji kontraktowych. W czwartek Ferrari pochwaliło się przedłużeniem umowy z Charlesem Leclercem, pozostawiając otwartą sprawę przyszłości Carlosa Sainza. Z ostatnich doniesień włoskich mediów wynika, że w Maranello brono pod uwagę zastąpienie 29-latka Lando Norrisem.
Ten scenariusz się nie zrealizuje, gdyż w piątek McLaren ogłosił, iż Lando Norris podpisał nowy, wieloletni kontrakt z dotychczasowym pracodawcą. Wcześniejsza umowa zobowiązywała młodego Brytyjczyka do startów w zespole z Woking do końca 2025 roku.
Wczesne zabezpieczenie przyszłości Norrisa jest sporym zaskoczeniem, gdyż 24-latek znajdował się też na celowniku innych gigantów F1. Red Bull Racing brał pod uwagę jego transfer w celu zastąpienia Sergio Pereza. Atutem Brytyjczyka miały być dobre relacje z Maxem Verstappenem. Możliwość zakontraktowania Norrisa sondowali też szefowie Audi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych
- To wspaniałe uczucie reprezentować McLarena. Dorastałem w tym zespole i czuję się tutaj jak w domu. Ekipa jest dla mnie jak rodzina. Jak dotąd nasza podróż była ekscytująca, mieliśmy wzloty i upadki, ale ostatni sezon pokazał, że zmierzamy w kierunku rywalizacji na czele F1 - powiedział Norris po podpisaniu nowej umowy.
- Praca z kierownictwem McLarena i całym zespołem w ciągu ostatniego roku była niesamowita. Jestem pewien, że będę mógł walczyć o zwycięstwa w barwach tego zespołu. Jestem podekscytowany możliwością tworzenia kolejnych niesamowitych wspomnień i kontynuowania ciężkiej pracy wraz z wszystkimi ludźmi zatrudnionymi w McLarenie - dodał Brytyjczyk.
McLaren w zeszłym roku przedłużył też umowę Oscara Piastriego. Australijczyk zgodził się pozostać w Woking co najmniej do końca sezonu 2026. Oznacza to, że Brytyjczycy zabezpieczyli swoją przyszłość w F1 dość młodym i utalentowanym duetem kierowców. Norris ma bowiem 24 lata, Piastri - 22.
Norris ma za sobą najlepszy sezon w karierze. W ubiegłym roku zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej F1. Sześciokrotnie zajmował drugie miejsce w wyścigach, ale Brytyjczyk wciąż nie wygrał ani jednego Grand Prix.
Czytaj także:
- Jest decyzja ws. gwiazdy Ferrari! Najdłuższy kontrakt w F1
- Niemcy powiedzieli "nie". Polacy opuszczają mistrzostwa świata