Totalna rewolucja. Wygląd bolidu zszokował fanów F1
Alfa Romeo wyszła z F1, a zespół z Hinwil rozpoczyna starty jako Stake F1 Team. Dla szwajcarskiej ekipy oznacza to rewolucję. W poniedziałkowy wieczór poznaliśmy malowanie modelu C44, które szokuje.
Materiały prasowe
/ Stake F1 Team
/ Na zdjęciu: bolid Stake F1 Team
W najbliższych dwóch sezonach Sauber będzie startował jako Stake F1 Team, w oczekiwaniu na przejęcie ekipy przez niemieckie Audi. W związku z tym zespół przeszedł rewolucję wizualną. Ujawnione w poniedziałkowy wieczór malowanie modelu C44 utrzymane jest kolorach fluorescencyjnym i czarnym.
Tegoroczny samochód Stake F1 Team jest pierwszym opracowanym przy wsparciu Jamesa Keya, który w zeszłym roku objął stanowisko dyrektora technicznego w ekipie z Hinwil. Projekt C44 był jednak na zaawansowanym etapie, gdy we wrześniu Brytyjczyk oficjalnie mógł rozpocząć pracę w nowym miejscu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczuSam zespół twierdzi, że model C44 zawiera "agresywnie przeprojektowany" pakiet aerodynamiczny, przez co tegoroczna maszyna mocno różni się od tej, jaką oglądaliśmy na torach F1 w sezonie 2023. To dobra wiadomość dla fanów Stake F1 Team, gdyż miniona kampania przyniosła Szwajcarom dopiero przedostatnie miejsce w tabeli konstruktorów.
Stake F1 Team podkreślił, że pracuje nad ważnymi aktualizacjami do modelu C44, które zostaną "wprowadzone w pierwszych rundach F1 sezonu 2024". Dzięki nim ekipa ma mocniej liczyć się w walce w środku stawki.
- Gdy wchodzimy do mistrzostw jako Stake F1 Team, nasz zespół zyskuje nową tożsamość. Można dostrzec u nas ogrom zmian, co sprawia, że ten okres jest dla nas niezwykle ekscytujący. Partnerstwo z Stake pomoże nam dotrzeć do nowej publiczności i rozszerzyć bazę fanów. Daje nam też możliwość zastosowania świeżego i innowacyjnego podejścia do komunikacji - przekazał Alessandro Alunni Bravi, przedstawiciel Stake F1 Team.
Kierowcami zespołu z Hinwil w sezonie 2024 nadal będą Valtteri Bottas i Guanyu Zhou.
Czytaj także:
- Ferrari szykuje coś ekstra? To mogło przekonać Hamiltona
- Sensacyjny powrót do F1? Trudne rozmowy przed Mercedesem
