Mercedes ma kilka miesięcy na rozwiązanie problemu, jakim jest zastąpienie Lewisa Hamiltona, który od 2025 roku będzie kierowcą Ferrari. Komentując sensacyjną decyzję Brytyjczyka, Toto Wolff mówił o tym, że może ona pchnąć ekipę w kierunku "odważnej decyzji".
"Odważnym" ruchem na pewno byłoby postawienie na 17-letniego Andreę Kimiego Antonellego, ale nie jest przesądzone, czy Włoch uzyska superlicencję przed sezonem 2025. To dokument niezbędny do startów w Formule 1. Dlatego inną z opcji mogłoby być krótkoterminowe postawienie na doświadczonego kierowcę. Takim bez wątpienia jest Sebastian Vettel.
Vettel, który zakończył karierę w F1 po sezonie 2022, jest coraz częściej wymieniany w kontekście startów w Mercedesie. Oddział stacji Sky w Niemczech podał nawet, że 36-latkowi ma podobać się wizja powrotu do stawki w barwach niemieckiego zespołu. Do innych ustaleń dotarł natomiast portal motorsport.com.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Dowhan, Krawczyk, Baron i Jaźwiecki
Brytyjska redakcja twierdzi, że Wolff "wykluczył" opcję polegającą na zakontraktowaniu Vettela. Były czempion kilka miesięcy temu namawiany był do startów w długodystansowych mistrzostwach świata WEC, które liczą ledwie siedem wyścigów, a mimo to odmówił i tłumaczył się oddaniu rodzinie. Dlatego tym bardziej trudno sobie wyobrazić, aby Niemiec chciał wracać do Formuły 1 w momencie, gdy jej kalendarz składa się z 24 imprez.
- Myślę, że Sebastian podjął już decyzję, że nie będzie się ścigał. Rozmawiamy regularnie. Nawet robiliśmy to dzień przed naszym wywiadem, ale akurat nie chodziło o to, aby jeździł dla nas w przyszłości - powiedział ostatnio szef Mercedesa w rozmowie z "Auto Motor und Sport".
Najsensowniejszą opcją krótkoterminową dla Mercedesa wydaje się być 42-letni Fernando Alonso. Kontrakt Hiszpana z Aston Martinem wygasa po sezonie 2024, więc kierowca z Oviedo ma wolną rękę. Wprawdzie przed paroma dniami stwierdził, że pierwszeństwo w negocjacjach będzie miał obecny pracodawca, ale mogła to być czysta kurtuazja.
Plotki na temat Hiszpana podgrzał Flavio Briatore. Przyjaciel Alonso i jego były menedżer zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym pije kawę z Wolffem. Do spotkania z szefem Mercedesa doszło w kawiarni Cova w Monako, która należy do Briatore. Obaj panowie często się w niej spotykają, a 71-latek najpewniej celowo wypuścił zdjęcie do sieci, aby narobić szumu medialnego.
Jedno jest pewne. Jeśli Antonelli w Formule 2 nie będzie prezentował oszałamiających wyników, Mercedes będzie musiał wkroczyć na rynek po któregoś z obecnych kierowców, co z kolei namiesza w stawce.
Czytaj także:
- Największy talent od czasów Kubicy. 18-latek z Cieszyna przed życiową szansą
- Ostatni będą pierwszymi. Czy to najlepszy bolid w F1?