Wątpliwości wokół wejścia Audi do F1. Co zrobią Niemcy?

Materiały prasowe / Audi Sport / Na zdjęciu: bolid F1 w barwach Audi
Materiały prasowe / Audi Sport / Na zdjęciu: bolid F1 w barwach Audi

Roszady na kluczowych stanowiskach w Audi mogą doprowadzić do tego, że firma zrezygnuje z wejścia do F1, które planowała na rok 2026. Sytuacji przygląda się Stake F1 Team, który ma współpracować z Niemcami.

W sierpniu 2022 roku ogłoszono, że Audi będzie stopniowo przejmować Saubera (obecnie Stake F1 Team), nabywając po 25. proc udziałów w firmie, by finalnie w sezonie 2026 zadebiutować w Formule 1. Równocześnie Niemcy zaczęli rozwijać swoją bazę w Neuburgu, gdzie powstawać będą jednostki napędowe z myślą o F1.

Jednak w zeszłym roku firmę z Ingolstadt opuścił Markus Duesmann, który jako dyrektor generalny Audi odpowiadał za decyzję o wejściu do F1. Teraz bliski odejścia z motoryzacyjnego giganta jest Oliver Hoffmann, dyrektor Audi ds. rozwoju.

Wątpliwości budzi podejście Gernota Dollnera. Nowy szef Audi ma być "obojętny" względem F1. Według kilku źródeł, jest nawet gotów sprzedać zespół. Niemcy nabyli bowiem akcje w Sauberze po okazyjnej cenie, więc mogliby zarobić na całej transakcji.

ZOBACZ WIDEO: Koniec kariery, spokój czy nowy impuls. Czego potrzebuje Tai Woffinden?

Przedstawiciele szwajcarskiej ekipy, która w 2026 roku ma przekształcić się Audi, uspokajają sytuację. - Grupa Audi wykazuje duże zaangażowanie na wszystkich poziomach. Zawsze powtarzaliśmy, że decyzja o wejściu do F1 nie była decyzją pojedynczych osób, a ruchem zarządu Audi. Zostało to też zatwierdzone przez radę nadzorczą Audi, a następnie przez radę nadzorczą grupy VW - wyjaśnił portalowi motorsport.com Alessandro Alunni Bravi, przedstawiciel zespołu z Hinwil.

Audi namaściło też na dyrektora generalnego Saubera Andreasa Seidla. Niemiecki inżynier jest odpowiedzialny za rozwój infrastruktury w Hinwil i Neuburgu. Z padoku docierają jednak wieści, że Niemcy nie inwestują wystarczająco w cały projekt F1, przez co w roku 2026 może się on okazać niekonkurencyjny.

Bravi temu zaprzecza. - Projekt przebiega zgodnie z harmonogramem, jaki uzgodnili między sobą udziałowcy. Naszą rolą nie jest komentowanie dynamiki działań zarządu. Wiemy jednak, że mamy silne wsparcie Audi. Seidl ściśle współpracuje ze sztabem ludzi z Audi, aby rozwijać nasz zespół z myślą o sezonie 2026 - przekazał przedstawiciel Stake F1 Team.

- W mediach pojawiają się spekulacje, ale to normalne, że wszystkich interesuje sprawa Audi. Status projektu jest jednak w porządku. Razem z Audi ciężko pracujemy, nie ma żadnych zmian i jesteśmy coraz bliżej celu wyznaczonego na 2026 rok - podsumował Bravi.

Czytaj także:
Sponsoruje ich Orlen. Teraz spójrz, co znajduje się na rękawie Rosjanina
Jest wart prawie 300 mln dolarów. Zastąpienie go jest niemożliwe

Komentarze (0)