"Mentalność samuraja". Ten kierowca zaskoczył wszystkich

- Ma mentalność samuraja - takimi słowami Peter Bayer chwali jazdę Yukiego Tsunody. Japończyk swoimi występami zadziwia ekspertów w świecie F1, a jeszcze nie tak dawno powątpiewano, czy zasługuje na miejsce w mistrzostwach.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Yuki Tsunoda Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda
Yuki Tsunoda zadebiutował w Formule 1 w roku 2021. Japończyk zasłynął z soczystego języka, bo jego komunikaty radiowe pełne były przekleństw, jak i z popełniania błędów pod presją rywala. Dlatego wielu ekspertów powątpiewało w jego talent i krytykowało Red Bulla za to, że utrzymuje Tsunodę w swoim programie juniorskim.

Jednak sezon 2024 należy do japońskiego kierowcy, który w zespole Visa Cash App RB zdobył już 4 punkty i dystansuje znacznie bardziej doświadczonego Daniela Ricciardo. - Powiedział, że ma mentalność samuraja. Dla niego to niesamowite osiągnięcie, że zdobył punkty przed własną publicznością i na torze Hondy. Spisywał się bez zarzutu, pilnował stanu opon i atakował w momentach, gdy było to konieczne - powiedział "Autosportowi" Peter Bayer, dyrektor generalny zespołu z Faenzy.

- Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. W ostatnich wyścigach pokazał, jak zmienił swoje podejście do wyścigów. Udało mu się wykonać spory postęp pod względem mentalnym. Zimą wzmocnił też swoją kondycję fizyczną, a teraz dodatkowo z psychologicznego punktu widzenia osiągnął nowy poziom - dodał Bayer.

ZOBACZ WIDEO: "Dochodzimy do jakichś absurdów". Komentuje zarobki żużlowców

Tsunoda ma świadomość, że jest wielkim wygranym początku sezonu 2024 w F1. Już nikt nie wątpi w jego wartość i nie kwestionuje jego miejsca w stawce. Niektórzy zaczęli nawet wymieniać jego nazwisko w kontekście awansu do Red Bull Racing, gdzie miałby szansę walczyć o podia i zwycięstwa. - Mam nadzieję, że rozważą moją kandydaturę. Równocześnie chcę pokazać się z jak najlepszej strony innym zespołom - powiedział Japończyk w rozmowie z "Autosportem".

Postępy w jeździe kierowcy z Azji dostrzegł też Helmut Marko. Doradca Red Bulla ds. motorsportu przyznał, że jego podopieczny przestał popełniać błędy, ale też jest za wcześnie, aby dawać mu szansę w głównej ekipie "czerwonych byków". - Yuki w Japonii był rewelacyjny. Jego manewry wyprzedzania były niezwykle widowiskowe. Fani byli wniebowzięci. Jego występ można porównać z tym Verstappena i Alonso - ocenił Marko w "Speedweeku".

Powiązania Tsunody z Hondą sprawiają, że zaczął on być wymieniany jako kandydat do jazdy w Aston Martinie w sezonie 2026. Rozwojowi kariery Japończyka przygląda się też Audi.

Czytaj także:
- "Projekt mojego życia". Alonso podpisał najdłuższy kontrakt w karierze
- Ferrari przestało być pośmiewiskiem. Skąd ta zmiana?

Czy jesteś zaskoczony występami Yukiego Tsunody w sezonie 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×