Alonso pisze swoją historię. F1 od lat nie widziała takiego kierowcy

Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso będzie się ścigał w F1 co najmniej do końca sezonu 2026. Hiszpan będzie miał wtedy 45 lat. Będzie najstarszym kierowcą w stawce od ponad półwiecza. Graham Hill zanotował ostatni start w wyścigu w sezonie 1975 mając 45 lat i 345 dni.

Fernando Alonso przedłużył umowę z Aston Martinem i pozostanie jego kierowcą co najmniej do końca sezonu 2026. Hiszpan będzie miał wtedy 45 lat. To uczyni go najstarszym kierowcą w Formule 1 od czasu, gdy Graham Hill kończył karierę w sezonie 1975. Brytyjczyk podczas ostatniego wyścigu na Interlagos miał 45 lat i 345 dni.

Później Hill brał udział w kolejnych Grand Prix, ale nie kwalifikował się do wyścigów. Gdy znajdował się wśród uczestników GP Monako, miał 46 lat i 85 dni. Dwukrotnemu mistrzowi świata nie było jednak wtedy dane pojechać w wyścigu. Natomiast innym kierowcom nie było dane zbliżyć się do jego osiągnięć.

Alonso i Hilla łączy wiele wspólnego. Obaj dwukrotnie zdobywali tytuły mistrzowskie w F1. Brytyjczyk zdobył potrójną koronę motorsportu, na którą składają się zwycięstwa w GP Monako, Indianapolis 500 oraz 24h Le Mans. Hiszpan również próbował zdobyć to osiągnięcie, ale do tej pory nie udało mu się zwyciężyć Indianapolis 500.

ZOBACZ WIDEO: "On się pięknie uśmiechnie". Stanowcza opinia o Gregu Hancocku i jego przydatności

Giuseppe Farina i Juan Manuel Fangio w momencie zakończenia kariery znajdowali się po 40. roku życia. Jednak w dawnych czasach często wybitni kierowcy F1 nie dożywali tak zaawansowanego wieku. Życie na torze stracili m.in. Alberto Ascari, Mike Hawthorn, Jim Clark i Jochen Rindt.

Czy Alonso wyznaczy kierunek nowemu pokoleniu? Tak i nie. Bolidy F1 nowej generacji stały się łatwiejsze w prowadzeniu, a kierowcy są sprawniejsi fizycznie niż w latach 70. czy 80. Z drugiej strony, młodzi zawodnicy znacznie szybciej trafiają do królowej motorsportu. Dość powiedzieć, że Max Verstappen próbował swoich sił w F1 jeszcze przed 18. urodzinami. Dlatego Holender podkreśla, że będzie chciał zakończyć karierę w tej dyscyplinie mając nieco ponad 30 lat.

Warto przy tym zaznaczyć, że Alonso nie wyklucza też ścigania również w sezonie 2027. Wszystko zależy od formy Aston Martina. Jeśli Hiszpan pozostanie w stawce jako 46-latek, ustanowi rekord wszech czasów w F1.

Nie tak dawno w wieku 42 lat z Formułą 1 żegnał się Kimi Raikkonen, który był gotów na dalszą rywalizację na najwyższym poziomie, ale miał dość jazdy w środku stawki bolidem Alfy Romeo. Natomiast Lewis Hamilton zawarł kontrakt z Ferrari, na mocy którego może się ścigać czerwonym samochodem do końca 2027 roku. Również będzie miał wtedy 42 lata.

Od momentu zakończenia kariery przez Hilla, tylko dziesięciu kierowców ścigało się w F1 po ukończeniu 40. roku życia. Oto oni:

Lp.KierowcaWiekOstatni wyścigRok
1. Michael Schumacher 43 lata i 327 dni GP Brazylii 2012
2. Vittorio Brambilla 42 lata i 308 dni GP USA 1980
3. Fernando Alonso* 42 lata i 253 dni GP Japonii 2024
4. Jacques Laffite 42 lata i 234 dni GP Wielkiej Brytanii 1986
5. Mario Andretti 42 lata i 209 dni GP Las Vegas 1982
6. Kimi Raikkonen 42 lata i 56 dni GP Abu Zabi 2021
7. Nigel Mansell 41 lat i 279 dni GP Hiszpanii 1995
8. Pedro de la Rosa 41 lat i 275 dni GP Brazylii 2012
9. Rene Arnoux 41 lat i 124 dni GP Australii 1989
10. Philippe Alliot 41 lat i 32 dni GP Belgii 1994

* - Alonso pozostaje czynnym kierowcą

Czytaj także:
- Nikt go nie chce w F1. Bottas nic sobie z tego nie robi
- Po latach wybaczyli Alonso. Stworzą mistrzowski duet?

Komentarze (1)
avatar
Donośny kwik tańczącego z łopatą
16.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A gdzie ten tłuk, tańczący z łopatą? Czy nie okradli go przypadkiem z ptasiego mleczka? ;)