19-latek zarobi 1,5 mln zł. Ogłoszenie kontraktu kwestią czasu

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Oliver Bearman
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Oliver Bearman

Przed kilkoma miesiącami zachwycił padok F1, gdy niespodziewanie wskoczył do bolidu i w debiucie zdobył punkty na jednym z najtrudniejszych torów na świecie. W przyszłym sezonie Oliver Bearman ma już regularnie ścigać się w elicie.

Oliver Bearman miał pięć minut chwały pod koniec marca, gdy niespodziewanie wskoczył do bolidu Ferrari i zadebiutował w Formule . Rezerwowy Ferrari dostał szansę, gdyż Carlos Sainz doznał ataku wyrostka robaczkowego. Na niezwykle trudnym torze w Arabii Saudyjskiej młody Brytyjczyk finiszował jako siódmy.

Świetny występ w Dżuddzie poskutkował tym, że Bearman zapracował na pełnoprawny debiut w F1. Jak poinformował "Daily Mail", kierowca z Wielkiej Brytanii podpisał już kontrakt z Haasem na sezon 2025. Informacja na ten temat ma zostać podana do publicznej wiadomości w ciągu kilku najbliższych tygodni.

"Daily Mail" dowiedział się, że 19-latek ma mieć jedną z niższych pensji w F1. Wynagrodzenie Bearmana w Haasie ma opiewać na kwotę ok. 315-380 tys. dolarów. Jego dokładna wysokość uzależniona będzie od spełnienia określonych celów i zdobytych punktów. Łatwo zatem przeliczyć, że nastolatek zgarnie ok. 1,2-1,5 mln zł.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto

Haas ma świadomość, że Bearman to jeden z lepszych kierowców młodego pokolenia, dlatego kontrakt ma obowiązywać przez dwa sezony. W kolejnym roku Brytyjczyk będzie mógł liczyć na dwukrotnie wyższe zarobki, jeśli tylko będzie zdobywał określoną liczbę punktów.

19-latek z Wielkiej Brytanii jest na co dzień podopiecznym akademii talentów Ferrari. Włosi zapewnili mu w tym sezonie występy w sześciu treningach F1 za kierownicą Haasa. To jeden z elementów przygotowań do rywalizacji w sezonie 2025.

Ferrari widzi przyszłość w brytyjskim kierowcy. Oliver Bearman może powrócić za kierownicę czerwonego samochodu w roku 2027, gdy wygaśnie kontrakt Lewisa Hamiltona.

Haas może przystąpić do kolejnego sezonu F1 z zupełnie nowym składem. Wiadomo już, że amerykańską ekipę pożegna Nico Hulkenberg, który wybrał ofertę Stake F1 Team. Niepewna jest też przyszłość Kevina Magnussena. Duńczyk prezentuje się słabo i może zostać zastąpiony przez Estebana Ocona.

Czytaj także:
- Wszystko jasne ws. Verstappena. Kontrowersyjna decyzja sędziów
- Dopiero co podpisał umowę, a tu taka katastrofa. "Problem mentalny"

Komentarze (0)