Czteroletni kontrakt? W F1 aż huczy od plotek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
zdjęcie autora artykułu

Carlos Sainz nadal nie określił się ws. przyszłości w F1. Zainteresowania Hiszpanem nie ukrywa Williams. Do mediów wyciekły szczegóły propozycji. Oferta złożona przez brytyjski zespół wydaje się dość ciekawa.

W tym artykule dowiesz się o:

Carlos Sainz musi szukać nowego zespołu w Formule 1, bo w roku 2025 jego miejsce w Ferrari zajmie Lewis Hamilton. Kierowca z Madrytu już wie, że nie ma czego szukać w Red Bull Racing i Mercedesie, które postawiły na inne opcje. Wyjściem dla niego jest podpisanie kontraktu z którąś z ekip ze środka stawki.

29-latek znajduje się na radarze Audi oraz Williamsa. Propozycja Niemców, którzy lada moment zastąpią w mistrzostwach Stake F1 Team, jest wieloletnia i gwarantuje mu wysokie zarobki. Stajnia z Grove miałaby być dla Sainza opcją krótkoterminową. Dwuletni dawałby mu większe pole manewru na rynku transferowym F1 po sezonie 2026.

"Auto Motor und Sport" dowiedział się jednak, że oferta Williamsa dla Sainza również zawiera opcję wieloletniej współpracy. Brytyjczycy mieli zaproponować Hiszpanowi kontrakt według formuły 2+1+1. Kierowca z Madrytu mógłby zatem spędzić w legendarnym teamie aż cztery sezony.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto

Dziennikarz Michael Schmidt w "AMuS" poinformował, że umowa ma być dowodem na to, że Williams się rozwija i goni czołówkę F1. Jeśli zespół będzie realizował określone cele, to Sainz będzie zobowiązany zostać w ekipie również na sezon 2027, a w przypadku osiągnięcia bardzo ambitnych założeń również w roku 2028.

Jeśli natomiast Williams utknie na końcu stawki F1, to Sainz będzie mógł swobodnie odejść w połowie kontraktu i poszukać pracy w innym miejscu. Po sezonie 2026 będzie miał 31 lat i być może stanie przed ostatnią szansą podpisania umowy z czołowym zespołem. Zwłaszcza że na rynku może się sporo zmienić, jeśli chociażby Max Verstappen zdecyduje się na rozstanie z Red Bullem.

Sytuacji przygląda się też Audi. Jeśli hiszpański kierowca wybierze propozycję z Williamsa, niemiecki gigant zakontraktuje kogoś z dwójki Pierre Gasly - Felipe Drugovich. Francuz jest obecnie związany z Alpine, zaś Brazylijczyk jest rezerwowym w Aston Martinie.

Czytaj także: - Kluczowy transfer dla układu sił w F1. To on wstrzymuje cały rynek - F1 ważniejsza niż wybory do PE? Premier Rumunii zszokował

Źródło artykułu: WP SportoweFakty