Zachcianka mistrza F1. Specjalnie dla niego wyprodukują auto warte miliony

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Aston Martin Valiant, w kółku Fernando Alonso
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Aston Martin Valiant, w kółku Fernando Alonso
zdjęcie autora artykułu

Fernando Alonso od dwóch lat tworzy udany związek z Astonem Martinem w F1. Brytyjski producent robi wszystko, aby zadowolić swoją gwiazdę. Właśnie ogłosił, że specjalnie dla niego wyprodukuje 38 sztuk sportowego modelu Valiant.

W tym artykule dowiesz się o:

Aston Martin od ubiegłego roku produkuje sportowy model Valour, który teraz doczeka się wersji stworzonej z myślą o jeździe na torze. Otrzymał on nazwę Valiant. Zamówienie na ten pojazd złożył Fernando Alonso. Brytyjski producent zamierza wyprodukować ledwie 38 sztuk. Alonso najprawdopodobniej będzie go wykorzystywał m.in. w swojej akademii talentów i na torze wyścigowym.

Aston Martin Valiant wyposażony jest w 5,2-litrowy silnik V12 z podwójnym turbodoładowaniem. Samochód dysponuje silnikiem o mocy 745 KM. Można w nim znaleźć nawiązania do kultowego wyścigu 24h Le Mans. Są to m.in. wyjątkowe kołpaki, które nawiązują do francuskiego klasyka i rozwiązania zastosowanego w modelu Muncher w 1979 roku.

Nowy model zostanie wyprodukowany przez wyjątkowy dział Astona Martina - "Q". Umożliwia on przygotowanie każdego samochodu pod indywidualne zamówienie, tak aby Valiant wyróżniał się z tłumu. Brytyjczycy nie ujawniają ceny nowej maszyny. Biorąc jednak pod uwagę, że za Valoura trzeba było zapłacić ok. 1,5-2 mln dolarów, to koszt nabycia Valianta będzie jeszcze wyższy.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Koniec Euro dla Polaków! Oceniliśmy mecz z Francją

- Valour był spektakularnym uczczeniem 110. rocznicy powstania Astona Martina i zainspirował mnie, aby stworzyć jeszcze bardziej ekstremalną wersję tego samochodu, w oparciu o pojazdy wyścigowe. Tak, aby był dobrze przygotowany do jazdy na torze, ale też zapewniał ekscytujące wrażenia na drodze publicznej - powiedział Alonso.

- Valiant narodził się z mojej pasji do jazdy na limicie. Ścisła współpraca z departamentem "Q" była dla mnie przyjemnością. Nie chodzi tylko o projekt, ale też o specyfikację techniczną. Wierzę, że razem stworzyliśmy arcydzieło - dodał dwukrotny mistrz świata.

Alonso jest kierowcą Aston Martina od 2023 roku. Hiszpan wprowadził ekipę na wyższy poziom, zdobywając z nią kilka podiów w Formule 1, ale obecny sezon jest znacznie gorszy dla brytyjskiej firmy, która ma problemy z regularnym zdobywaniem punktów. Mimo to kierowca z Oviedo przedłużył umowę z ekipą z Silverstone. Równocześnie rozwija się ona w innych gałęziach motorsportu, bo już w kolejnym sezonie zobaczymy ją w długodystansowych mistrzostwach świata WEC.

Co ciekawe, specjalny pojazd oznaczony nazwiskiem Alonso w swojej ofercie posiada konkurencyjne Alpine. To właśnie z tym zespołem F1 związany był Hiszpan przed transferem do Astona Martina. Na rynek trafił model Alpine A110 R Fernando Alonso. Francuzi zapowiedzieli wyprodukowanie 32 sztuk - liczba nawiązuje do wygranych wyścigów F1 przez 42-latka.

Czytaj także: - Szykuje się kara dla Verstappena. Kiepskie wieści dla kierowcy Red Bulla - "Nie doszło do przestępstwa". Policja reaguje na aferę wokół Mercedesa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty