Lewis Hamilton rozpoczął przygodę ze ściganiem mając ledwie 6 lat. Brytyjczyk wywodzi się z biednej rodziny, więc jego ojciec często robił wszystko, aby synowi nie zabrakło środków na starty. Podejmował się dodatkowej pracy i zaciągał pożyczki, ale ryzyko się opłaciło, bo uwagę na dorastającego kierowcę zwrócił McLaren. Zespół z Woking na pewnym etapie przejął finansowanie rozwoju kariery młodego zawodnika.
Ostatecznie Hamilton zadebiutował w Formule 1 w sezonie 2007. Miał wtedy 21 lat. Był pierwszym czarnoskórym kierowcą w historii F1. Pomimo szybkich sukcesów i zdobycia tytułu mistrzowskiego w ledwie drugim roku startów w królowej motorsportu, Brytyjczyk nie potrafił poradzić sobie z otaczającą go presją i zainteresowaniem mediów.
W rozmowie z "The Times" obecny kierowca Mercedesa ujawnił, że w pewnym momencie zmagał się nawet z depresją. - Myślę, że to wynikało z presji towarzyszącej wyścigom. Do tego doszły problemy w szkole. Byłem prześladowany. Nie miałem z kim o tym porozmawiać - powiedział Hamilton o problemach w okresie dorastania.
ZOBACZ WIDEO: Buczkowski nie przeszedł do PGE Ekstraligi. Czy obecnie jest mu zbyt wygodnie?
- Przez całe życie zmagałem się z problemami mentalnymi, depresja dopadła mnie już w młodzieńczym okresie, gdy miałem jakieś 13 lat. Gdy skończyłem 20. rok życia, to już były naprawdę ekstremalne fazy choroby - dodał siedmiokrotny mistrz świata F1.
Hamilton pierwszy tytuł mistrzowski zdobył w sezonie 2008. Sześć kolejnych w okresie, gdy był już dojrzalszym mężczyzną (2014-2015 i 2017-2020). Zebrane doświadczenia pozwoliły mu stać się innym człowiekiem. - Z czasem wyciągasz wnioski z doświadczeń, które przeżyłeś. Widzisz też reakcje rodziców, jak potrafią zmienić pewne sytuacje. To, co wprowadzało mnie w złość dawniej, teraz mnie nie rusza - zdradził brytyjski kierowca.
39-latek korzystał nawet ze specjalnych wizyt u terapeuty, aby rozwiązać swój problem z depresją. Prywatne spotkania nie rozwiązały wszystkich kłopotów Hamiltona, ale Brytyjczyk chętnie powróciłby do terapii w najbliższej przyszłości, aby poprawić swoją kondycję psychiczną i zadbać o zdrowie mentalne.
Lewis Hamilton obecnie jest na ostatnim etapie kariery w F1. Jego dominacja została przerwana w roku 2021 za sprawą Maxa Verstappena. W sezonie 2025 brytyjski kierowca po wielu latach zmieni zespół i przeniesie się do Ferrari. To dla niego najprawdopodobniej ostatnia szansa, aby wywalczyć upragniony, ósmy tytuł mistrzowski. W ten sposób w klasyfikacji wszech czasów przegoniłby Michaela Schumachera.
Jego umiejętności jako kierowcy,są przeciętne.
Za to ego......o tak,tu jest mistrzem