W połowie lipca Ralf Schumacher ogłosił światu, że jest gejem. Coming out byłej gwiazdy Formuły 1 wywołał wiele emocji w padoku. - To nie była wiadomość dla rodziny i przyjaciół. Bliscy wiedzieli o tym od dawna - powiedział później Niemiec w rozmowie z "F1 Insider". Publiczne wsparcie okazał mu też syn David.
"Jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu znalazłeś osobę, przy której naprawdę czujesz się komfortowo i bezpiecznie. Nieważne, czy to mężczyzna, czy kobieta. Popieram cię w stu procentach, tato, i życzę ci wszystkiego najlepszego! Gratulacje!" - napisał David Schumacher w mediach społecznościowych.
Tyle że zupełnie inaczej historię przedstawiła Cora Schumacher. Była małżonka gwiazdy F1 w jednym z wywiadów powiedziała, że nie miała pojęcia o orientacji seksualnej dawnego partnera. - Zmarnowałam 14 lat na życie z gejem - podkreśliła w rozmowie z niemieckimi mediami.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Woźniak, Holder i Korościel
Ralf Schumacher nie pozostał jej dłużny, bo opublikował fragmenty rozmów z aplikacji WhatsApp. Dało się z nich dowiedzieć, że była żona gratuluje mu związku z mężczyzną. "Jestem szczęśliwa twoim szczęściem" - brzmiała jedna z wiadomości. Były kierowca F1 dodał też, że został zablokowany przez dawną partnerkę na WhatsAppie.
Modelka i celebrytka nie ograniczyła się do tych wypowiedzi. W oficjalnym liście zaprzeczyła, jakoby zablokowała byłego męża w mediach społecznościowych. Przyznała się jedynie, że zrobiła to jedynie w aplikacji WhatsApp, a Schumacher może się z nią kontaktować na wiele innych sposobów.
Teraz w medialną wymianę zdań włączył się syn Ralfa i Cory. "Z zasady nie lubię rozmawiać o sprawach rodzinnych. Wygląda na to, że moja mama ma inne zdanie w tej kwestii. Czas sobie z tym jakoś poradzić. Chcę pozbyć się ciągłych pytań, dlaczego moja mama jest tak bardzo przeciwko mnie i mojemu ojcu. Niestety, ale z tego co wiem, ma problemy psychiczne" - napisał David Schumacher w mediach społecznościowych.
"Gdy miałem cztery albo pięć lat, chciała celowo rozbić samochód o drzewo. W tym czasie siedziałem w aucie na fotelu pasażera" - dodał młody Niemiec.
Schumacherowie rozwiedli się w 2015 roku. W tamtym okresie matka miała grozić Davidowi i próbowała zablokować jego starty w wyścigach, uniemożliwiając mu rozwój kariery. W obecnej sytuacji 22-latek zaapelował, aby Cora zostawiła go w spokoju i "pozwoliła żyć".
Cora Schumacher bardzo szybko zareagowała na słowa syna. "W związku z wiadomościami pełnymi hejtu, w tym zawierającymi groźby i nakłaniającymi mnie do samobójstwa, które pojawiły się po wypowiedziach mojego syna, postanowiłam wycofać się z mediów społecznościowych i zablokować internautom możliwość komentowania moich postów. Te ataki są nie do zniesienia" - napisała w mediach społecznościowych Niemka.