"The Times" podał, na jakich warunkach Max Verstappen może rozwiązać kontrakt z Red Bull Racing. 27-letni kierowca jest związany umową z austriackim zespołem aż do końca sezonu 2028. W jego umowie znajdują się jednak zapisy, które pozwalają na wcześniejsze zakończenie współpracy.
"W padoku mówi się, że Max Verstappen może uruchomić klauzulę odejścia w kontrakcie z Red Bullem przed rokiem 2026, jeśli pozostanie poniżej trzeciego miejsca w klasyfikacji kierowców 'po znacznej części' przyszłego sezonu" - napisał brytyjski dziennik.
W świecie Formuły 1 tzw. klauzule odejścia nie są niczym nowym. Często powiązane są z wynikami zespołu, jak i kierowcy, przez co dają obu stronom możliwość wcześniejszego zakończenia współpracy. Przekonał się o tym Red Bull, który po sezonie 2014 stracił Sebastiana Vettela na rzecz Ferrari właśnie z powodu kiepskich wyników ekipy z Milton Keynes.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"
W przeszłości dziennikarze ujawnili, że w kontrakcie Holendra z Red Bullem znajduje się zapis uzależniający jego przyszłość od sytuacji Helmuta Marko. Gdyby Austriak odszedł z firmy, trzykrotny mistrz świata F1 mógłby również opuścić stajnię z Milton Keynes.
O zapisie łączącym przyszłość Verstappena z Marko mieli nie wiedzieć szefowie firmy z Austrii, dlatego na początku sezonu odbyły się negocjacje, które miały zakończyć się usunięciem kontrowersyjnego zapisu z kontraktu. W zamian 81-letni Austriak miał otrzymać gwarancję pozostania na stanowisku doradcy Red Bulla ds. motorsportu.
Zainteresowanie Maxem Verstappenem od wielu miesięcy wyraża Mercedes. Zespół z Brackley widzi w nim idealnego następcę Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk po sezonie 2024 przeniesie się do Ferrari. Natomiast duet kierowców niemieckiej ekipy w przyszłym roku tworzyć będą George Russell i Andrea Kimi Antonelli. Ich umowy są ważne jednak tylko na jedną kampanię (2025).