Po tym, jak Ferrari zaczęło osiągać dobre wyniki w jesiennych wyścigach Formuły 1, zespół z Maranello ambitnie mówił o sięgnięciu po tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Słabszy występ w GP Las Vegas nieco podciął skrzydła Włochom, którzy mieli świadomość tego, że na torze Lusail w Katarze będą mniej konkurencyjni. To zdaje się potwierdzać.
McLaren zdobył bowiem dublet w sprincie F1 w Katarze i powiększył przewagę nad Ferrari do 30 punktów. Tym samym stajnia z Woking jest o krok od końcowego sukcesu. Brytyjczycy sięgną po mistrzowską koronę, jeśli w GP Kataru zdobędą 15 punktów więcej niż Ferrari, równocześnie nie tracąc więcej niż 23 "oczek" do Red Bull Racing.
Jeśli McLaren wygra GP Kataru, to do końcowego sukcesu w Katarze będzie potrzebował ledwie 14 punktów więcej niż Ferrari. W tym przypadku, nawet w razie dubletu Włochów w GP Abu Zabi na zakończenie sezonu 2024, wyżej sklasyfikowana będzie stajnia z Woking. Wynika to z faktu, że obie ekipy będą miały identyczną liczbę wygranych wyścigów, ale McLaren będzie przewyższał rywala pod względem drugich pozycji.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
Dublet McLarena w GP Kataru zapewni Brytyjczykom mistrzostwo konstruktorów w ten weekend, niezależnie od wyniku Ferrari.
Ekipa z Woking ma na swoim koncie osiem tytułów w klasyfikacji zespołowej. Po raz ostatni Brytyjczycy sięgali po ten laur w roku 1998. Zdobyli też najwięcej punktów w sezonie 2007, ale wówczas zostali zdyskwalifikowani z rywalizacji w następstwie "afery szpiegowskiej" - McLaren w tamtym okresie szpiegował Ferrari i nielegalnie wykorzystał dane Włochów do budowy swojego bolidu.
Najlepszym zespołem F1 pod względem liczby tytułów jest Ferrari. Włosi aż 16 razy wygrywali klasyfikację konstruktorów.