Verstappen zawieszony na jeden wyścig?! Mistrz świata w ogromnych tarapatach

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen otrzymał 10 s kary i aż trzy punkty karne po incydencie z George'em Russellem w GP Hiszpanii, co zbliża go do zakazu startu w jednym wyścigu F1. To konsekwencja nagromadzenia wielu kar w ciągu ostatniego roku.

Max Verstappen znalazł się w trudnej sytuacji po incydencie w GP Hiszpanii. W końcowej fazie wyścigu aktualny mistrz świata Formuły 1 starł się z George'em Russellem. Holenderski kierowca otrzymał 10 s kary oraz trzy punkty karne. Łącznie reprezentant Red Bull Racing w ciągu ostatniego roku zgromadził jedenaście "oczek" karnych, podczas gdy zdobycie dwunastu oznacza automatyczne zawieszenie na jeden wyścig F1.

Z czego wzięły się problemy czterokrotnego mistrza świata F1? Podczas neutralizacji wyścigu, spowodowanej koniecznością usunięcia z toru uszkodzonego bolidu Andrei Kimiego Antonellego, Max Verstappen, podobnie jak prowadzący kierowcy McLarena - Oscar Piastri i Lando Norris, zjechał do boksów po nowe opony. Tyle że Holender nie miał już nowego miękkiego ogumienia i otrzymał twardy zestaw opon. Tym samym stał na straconej pozycji względem rywali.

ZOBACZ WIDEO: Ma do działaczy jeden zarzut. Kłopoty Motoru Lublin?

Po wznowieniu wyścigu na 61. okrążeniu, Max Verstappen stracił kontrolę nad samochodem, co wykorzystał Charles Leclerc, wyprzedzając go. Następnie George Russell próbował wyprzedzić rywala z Red Bulla po wewnętrznej stronie zakrętu, co doprowadziło do kolizji obu kierowców. 27-latek ratował się przejazdem po poboczu, ścinając w ten sposób zakręt i zyskując przewagę nad Russellem.

Max Verstappen został poinstruowany przez swojego inżyniera wyścigowego, Gianpiero Lambiase, aby oddać pozycję Brytyjczykowi i uniknąć w ten sposób kary od sędziów. Holender nie zgadzał się z tą decyzją, twierdząc, że w momencie kontaktu był przed Russellem. Mimo to, mistrz świata zwolnił, aby przepuścić reprezentanta Mercedesa, ale przyspieszył, zanim Russell zdążył go całkowicie wyprzedzić. Doprowadziło to do uderzenia w tył samochodu Russella.

Sędziowie, po przeanalizowaniu danych z systemu pozycjonowania, wideo, telemetrii oraz nagrań z kamer pokładowych, uznali, że kolizja była wynikiem działań Verstappena. W związku z tym nałożyli na niego 10 s kary. Dodatkowo do jego licencji dopisano kolejne punkty karne, które stanowią teraz olbrzymi problem dla kierowcy "czerwonych byków.

Punkty karne w F1 anulują się po roku od otrzymania. W przypadku Verstappena część "oczek" ulegnie przedawnieniu za kilka tygodni - wtedy skasują się dwa punkty karne, jakie Holender otrzymał w ubiegłorocznym GP Austrii. Jednak nawet wtedy kierowca Red Bulla będzie bliski zawieszenia, bo nadal na jego koncie widnieć będzie dziewięć "oczek".

Komentarze (12)
avatar
Svenny
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Oho! Mój brodaty Luisek też powinien za niedługo dygnąć czarlsa na starcie.. ajajajajaj! Będę czekał :P Mam nadzieję, że mój kakaowy frustrat wróci do chwil chwały :P 
avatar
Svenny
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Dajcie sera do mclarena! Może tam dadzą mu bolid w którym pokaże swój skill? 
avatar
Svenny
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ja i mój partner jesteśmy zgorszeni! Ale najgorszy był jednak komentarz przez radio do mojego 8-krotnego zdobywcy kakauka roku żeby przepuścił Leclerca! Przecież to jest żenada żeby kazać mojem Czytaj całość
avatar
mar74
2.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że F1 to nie są prawdziwe wyścigi, tylko od początku do końca sztucznie kreowana zabawa miliarderów. Czystej uczciwej rywalizacji jest tu tyle co kot napłakał. 
avatar
Svenny
2.06.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Wyjście z ostatniego zakrętu petarda - pokaz jakim słabym kierowcą jest pepanen, a jak go 300 metrów później dygnął Charles i Dżordż to poezja :D I potem ta frustracja płaczka....buahhahahahaah Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści