Hamilton wściekł się na plotki. "Nawet tego nie czytałem"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Frederic Vasseur (z lewej) i Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Frederic Vasseur (z lewej) i Lewis Hamilton

We włoskiej prasie pojawiły się plotki, że kierownictwo Ferrari nie jest zadowolone z wyników ekipy F1 pod rządami Frederica Vasseura. Firma ma rozglądać się za nowym szefem zespołu. Niezadowolony z tych spekulacji jest Lewis Hamilton.

Lewis Hamilton zdecydowanie skrytykował doniesienia medialne, które podważają pozycję Frederica Vasseura. Szef Ferrari ma mieć kiepskie notowania wśród kluczowych osób w firmie, które są rozczarowane wynikami stajni z Maranello w sezonie 2025. Równocześnie we Włoszech rosną obawy, że Francuz źle przygotuje Ferrari do rewolucji technicznej w Formule 1 w roku 2026.

Hamilton wyraził pełne poparcie dla Vasseura, podkreślając, że to właśnie dzięki niemu dołączył do Ferrari na początku roku. - Zostałem poinformowany o tych doniesieniach, zanim tu przyjechałem, więc nawet ich nie czytałem. Nie jest miło słyszeć, że takie historie krążą - powiedział Brytyjczyk, cytowany przez racefans.net.

ZOBACZ WIDEO: Kiełbasa z grilla u Zmarzlika. Historia wielkiej znajomości z mistrzem świata

Siedmiokrotny mistrz świata F1 zaznaczył, że uwielbia pracować z Vasseurem, którego zna jeszcze z serii juniorskich i to on jest głównym powodem, dla którego znalazł się we włoskim zespole. - Jesteśmy w tym razem i ciężko pracujemy w tle. Obecna sytuacja nie jest idealna, ale jestem tutaj, aby pracować z ekipą i z Fredem. Wierzę, że to właśnie on jest osobą, która może nas poprowadzić na szczyt - dodał.

Hamilton odrzucił również plotki o swoim rzekomym planie odejścia z F1. - Do wszystkich, którzy piszą, że rozważam zakończenie kariery - dopiero co zacząłem przygodę z Ferrari. Przybyłem tutaj na kilka lat i na dłuższą metę. Nie mam wątpliwości, co do tego, o czym myśli moja głowa i do czego dążę z tym zespołem. Proszę, przestańcie wymyślać rzeczy - zareagował stanowczo.

40-latek przyznał, że zespół jest rozczarowany początkiem sezonu, ale pomysł zastąpienia Vasseura nazwał "nonsensownym". - Większość ludzi nie wie, co dzieje się w tle. To nie jest łatwe, nie jest to najłatwiejsza podróż. Musimy wprowadzać zmiany i mamy dużo pracy do wykonania - wyjaśnił.

Hamilton podkreślił, że mimo presji związanej z chęcią wygrywania, zmiana na stanowisku szefa zespołu nie jest obecnie tematem rozmów w Ferrari.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści