Hamilton wieku nie oszuka? "Nie jest już tym samym kierowcą"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton osiąga słabe wyniki w sezonie 2025, a jego transfer do Ferrari okazał się rozczarowaniem. 40-latek jest nawet krytykowany przez brytyjskie media, co wcześniej nie miało miejsca. Czy Hamilton zbliża się do końca przygody z F1?

Transfer do Ferrari miał być szansą dla Lewisa Hamiltona. Mercedes kiepsko odnalazł się w nowych regulacjach technicznych i siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 uznał, że zmiana otoczenia to jego jedyna nadzieja na powrót do walki o zwycięstwa. Jednak na razie współpraca Hamiltona z włoskim zespołem jest równie rozczarowująca. W sezonie 2025 brytyjski kierowca ani razu nie stał na podium, ma na swoim koncie 109 punktów i zajmuje dopiero szóste miejsce w "generalce" F1.

Wyraz frustracji Brytyjczyka widzieliśmy ostatnio podczas GP Węgier, gdy stwierdził, że jest "bezużyteczny". Hamilton zasugerował nawet, aby Ferrari pomyślało nad zmianą kierowcy. Takie wypowiedzi wzmacniają debatę na temat możliwego zakończenia kariery przez 40-latka.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz buduje skład na przyszły sezon. Jednoznaczna deklaracja prezesa

Anthony Davidson, były kierowca Formuły 1 i analityk Sky Sports F1, zasugerował, że wiek może być czynnikiem wpływającym na obecną formę bardziej utytułowanego rodaka. - To tylko kolejna przeszkoda, którą musi pokonać, a ja nie mam problemu z mówieniem o tym, bo to oczywiste. Sam tego doświadczyłem jako kierowca. Z wiekiem pojawiają się refleksje, które wpływają na wydajność - powiedział Davidson przed kamerami Sky Sports.

- Czuję, że to czas refleksji dla Lewisa. Sportowiec się starzeje i ma to wpływ na jego wyniki. Cokolwiek ktoś powie, nawet sam Lewis, kibice tego nie zrozumieją. Jednak ja to przeżyłem. Mam 46 lat i od niedawna jestem na sportowej emeryturze. Z czasem zacząłem sobie jednak zadawać pytania dotyczące wieku. To naturalne - dodał były już kierowca.

Davidson zwrócił uwagę na to, że sam Hamilton nie pomógł sobie transferem do Ferrari, gdyż tylko zwiększył oczekiwania względem swojej osoby. Najlepszy kierowca w historii F1 trafił do najbardziej utytułowanej ekipy. - Wszyscy wiemy, jak wygląda Ferrari z zewnątrz - zauważył ekspert Sky Sports, wskazując na presję, jaką odczuwa włoski zespół.

Zmiana zespołu to zawsze wyzwanie, a Hamilton musi dostosować się do nowych warunków. - Dla mnie Lewis nie jest już tym samym kierowcą od czasu wprowadzenia regulacji w 2022 roku. W przeszłości musiał wielokrotnie dostosowywać swój styl jazdy w Formule 1. Teraz musi zrobić to ponownie - dodał Davidson.

Komentarze (7)
avatar
Tańczący z łopatą to stolec
8.08.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Popłakał się, bo nie dali mu najszybszego wozidła w stawce :) Takie właśnie sytuacje pokazują kto jest mężczyzną, a kto dzieciakiem. Mentalnie ten gość jest zerem i jeszcze poucza innych jak ma Czytaj całość
avatar
Accept
8.08.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dokładnie 7, zgadzam się! Ale ten wyżej czyli ja nie może się z tym pogodzić :) 
avatar
Accept
8.08.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mi jego 7, powtarzam 7 papierowych mistrzów wystarczy :) Teraz to on już nic nie musi, jak zresztą nic nie musiał robić przez całą karierę :) Praktycznie co roku dostawał tytuł na tacy od Merce Czytaj całość
avatar
Accept
8.08.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Oho! I pomyśleć że teraz cieszę się nawet z 8 miejsca mojego kakaowego idola, podczas gdy kiedyś wymagałem od niego tylko zwycięstw :) Ajajajajajajaj!! Jak się nie ma co się lubi to się lubi co Czytaj całość
avatar
Accept
8.08.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Max nie umiem jeździć crushstappen to tez mój nick z którego opluwam jadem i nienawiścią kierowcę, który był na tyle bezczelny że odebrał już praktycznie położony na tacę 8 majster dla mojego k Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści