Tydzień po pierwszych testach Formuły 3 w Jerez stawka 30 zawodników z całego świata przeniosła się na inny hiszpański obiekt, wchodzący w skład przyszłorocznego kalendarza mistrzostw. Tym razem Maciej Gładysz wraz z pozostałymi zawodnikami miał okazję sprawdzać maszynę F3 na obiekcie Catalunya pod Barceloną.
Podopieczny francuskiej ekipy ART Grand Prix i Akademii Motorsportu Orlen zakończył pierwszy z dwóch dni jazd uzyskując najlepszy czas popołudniowej sesji, ale przede wszystkim nadal skupiał się na poznawaniu swojego nowego, 380-konnego bolidu Dallary. Kierowca z Małopolski podczas dwóch dni pokonał w Barcelonie 130 okrążeń, robiąc kolejne postępy przed swoim przyszłorocznym debiutem w F3.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica nie kryje się z wiarą w Boga. "Kiedyś mocno chroniłem temat religii"
Trzecie i ostatnie w tym roku oficjalne testy w nowej kategorii czekają Gładysza już za tydzień na nowym dla niego torze Imola we Włoszech. Na obiekcie Catalunya tarnowianin wróci w połowie listopada na ostatnią rundę swojego debiutanckiego sezonu w serii Eurocup-3.
Sezon 2026 w Formule 3 rozpocznie się z kolei w marcu podczas GP Australii. Zawody tej serii będą towarzyszyć wyścigowi Formuły 1 na ulicznym torze Albert Park w Melbourne. Kierowców czeka w sumie 20 wyścigów organizowanych podczas dziesięciu weekendów F1.
- Z każdym wyjazdem na tor coraz lepiej rozumiem mój nowy bolid i podkręcam tempo, co bardzo mnie cieszy. To dopiero moje drugie testy w tym samochodzie i z moim nowym zespołem, ale rozumiemy się coraz lepiej i możemy być zadowoleni. Pierwszego dnia w Barcelonie, mimo dużego ruchu na torze, byłem w stanie wykręcić całkiem niezły czas i zakończyć popołudniową sesję na pierwszej pozycji, ale to tylko testy, dlatego skupiam się na nauce i pracy razem z zespołem - mówi Maciej Gładysz.
- Drugiego dnia poszliśmy z ustawieniami w kierunku, który nie do końca się sprawdził, ale to także bardzo cenne doświadczenie, które pomoże nam zmaksymalizować bardzo krótkie weekendy wyścigowe w sezonie 2026. Bolid F3 znacząco różni się od mojego auta Eurocup-3, szczególnie w szybkich zakrętach, podczas hamowania czy na prostych, także z uwagi na system DRS. Każde okrążenie podczas testów jest więc dla mnie bardzo cenne. Jeszcze raz bardzo dziękuję całemu zespołowi ART Grand Prix za świetną pracę, a także moim partnerom, rodzinie i kibicom za wsparcie - dodaje 17-latek z Tarnowa.