W niedzielę Grosjean otrzymał karę zawieszenia na jeden wyścig za spowodowanie karambolu na starcie Grand Prix Belgii.
- Kiedy podpisywaliśmy umowę z Jerome, wiedzieliśmy, że pozyskujemy człowieka zmotywowanego, wnoszącego świeżość, utalentowanego i który przejechał cały sezon 2011. Mamy nadzieję, że zebrane w ten sposób doświadczenie zaprocentuje podczas weekendu na Monzy. Wiemy, że Jerome jest dobrze zgrany z zespołem i podczas testów na Mugello wykonał dla nas fantastyczną pracę. Teraz stoi przed nim jednak kolejne wyzwanie na wymagającej Monzie, gdzie będzie ścigał się w samochodzie zdolnym walczyć o finisz na podiach - powiedział szef stajni Eric Boullier.
W ubiegłym roku d’Ambrosio ścigał się w barwach Virgin Racing, obecnie noszącym nazwę Marussia F1 Team, jednak stracił posadę na rzecz Charlesa Pica. W efekcie decyzji kierownictwa rosyjskiej stajni, Belg zdecydował się na przejście do Lotusa i objęcie funkcji trzeciego i rezerwowego kierowcy. - Moim pragnieniem na ten sezon, był powrót za stery bolidu F1, więc chcę w pełni wykorzystać tę okazję. Monza to fantastyczny tor i nie mogę się już doczekać pierwszych jazd. Jako tester, pracowałem z ekipą podczas wszystkich weekendów, brałem udział w odprawach i spotkaniach z kierowcami wyścigowymi, więc jestem dobrze przygotowany. Chcę wynagrodzić zaufanie Lotusa zdobyciem dobrych punktów. Liczę, że ten weekend pozwoli mi pokazać moje pełne możliwości – wyjaśniał d'Ambrosio.