Dyrektor operacyjny stajni z Maranello, Diego Ioverno przyznał, że ekipa i inżynierowie wciąż analizują strategię na sobotę i niedzielę. - Zdjęliśmy nowy tylny spojler po południu, po tym, jak przeprowadziliśmy testy. Chcieliśmy porównać je z drugim skrzydłem, które możemy określić mianem podstawowego. Dane są ciągle analizowane. Na tę chwilę nie jesteśmy jeszcze w stanie powiedzieć, które z nich znajdzie się w samochodzie na dalszą część weekendu. Zakończyliśmy jazdy z bazowym spojlerem, więc może być tak, że zostaniemy właśnie przy nim.
Pytany o to, czy martwi się ewentualną ślepą ścieżką rozwoju, jaką prowadził jego zespół, Włoch odparł: - Myślę że z podobnymi sytuacjami spotykają się także pozostałe stajnie. Nie mamy możliwości, by sprawdzić nowe części na torze. Bazujemy na liczbach z tunelu aerodynamicznego, ale oczywiście gdy jakaś rzecz nie spisuje się tak, jakbyśmy tego chcieli, nie jesteśmy z tego zadowoleni. To powszechne zjawisko. Martwisz się także o przyszłość, ale musimy się z nią mierzyć, ponieważ wciąż obowiązują nas limity testów. Oczywiście nie mogę teraz powiedzieć że jesteśmy zadowoleni, ale na tę chwilę nie przemawia przez nas desperacja.