Kimi Raikkonen stawia ultimatum Lotusowi

Kimi Raikkonen ostrzega swój obecny zespół, że nie wznowi negocjacji w sprawie przedłużenia kontraktu, jeśli nie otrzyma gwarancji odnośnie przyszłego sezonu.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Po decyzji Red Bulla o zatrudnieniu Daniela Ricciardo w miejsce odchodzącego Marka Webbera, przyszłość Kimiego Raikkonena wydaje się pozostawać w rękach włodarzy stajni z Enstone. Fin przyznał w czwartek, że negocjacje w sprawie nowego kontraktu zostały zawieszone, dopóki Lotus nie odpowie na wszystkie jego pytania.

- Oni dobrze wiedzą dlaczego rozmowy zostały wstrzymane. Dopóki pewne kwestie nie będą wyjaśnione, nie mamy o czym rozmawiać odnośnie nowego sezonu - stwierdził stanowczo Raikkonen.

Fin nie był również zaskoczony decyzją Red Bulla, który postawił na Daniela Ricciardo zamiast niego. - Nie sądzę, ze coś poszło nie tak. Prawdopodobnie mieli inny pomysł. Trzeba zapytać ich, nie mnie. Dla mnie, to nie ma większego znaczenia - stwierdził.

Raikkonen nie wykluczył jednocześnie, że w przyszłości może ponownie zasiąść za kierownicą Ferrari, które podobno rozważa jego zatrudnienie przed kolejnym sezonem. Fin nie ma urazy do Włochów za sposób rozstania w 2009 roku.

- Nigdy nie miałem nic przeciwko nikomu, oczywiście pewne, sprawy mogą w przyszłości wyglądać inaczej niż kiedyś. Nie mówię tylko o Ferrari, ale także innych zespołach - zakończył.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Kimi Raikkonen czeka na odpowiedzi ze strony Lotusa Kimi Raikkonen czeka na odpowiedzi ze strony Lotusa
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×