- Podobnie jak inne zespoły, które wciąż nie potwierdziły swojego składu, wahamy się pomiędzy kilkoma nazwiskami i rzeczywiście Kevin Magnussen zaimponował nam podczas testów, a jako, że jesteśmy zespołem, który często daję daję okazję młodszym kierowcom w Formule 1, jest on w naszym kręgu zainteresowań - powiedział Graeme Lowdon.
Szef zespołu z bazą w Banbury podkreślił, że niewykluczone jest również pozostawienie zestawu kierowców z bieżącego sezonu. - Oczywiście bierzemy taką opcję pod uwagę zwłaszcza, że w kolejnym sezonie czeka nas ogromna rewolucja techniczna. Jeśli zatrzymamy obecnych zawodników będzie to pierwszy taki przypadek w historii naszego teamu. Nie jest to jednak powód do zmartwień - stwierdził Lowdon.
Przypomnijmy, że pewniakiem Marussii w kolejnym sezonie jest Jules Bianchi, który podpisał już nową umowę. Drugi z kierowców Max Chilton wciąż pozostaje bez ważnej umowy.
