Williams celowo zepsuł bolid Maldonado?

Pastor Maldonado podczas kwalifikacji do Grand Prix USA odpadł już w Q1. Po czasówce Wenezuelski kierowca oskarżył zespół Williams o sabotaż.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Wyścig na torze w Austin będzie pierwszym dla Pastora Maldonado od momentu ogłoszenia swojego odejścia z Williams F1 Team. Wenezuelski kierowca przyznał przed weekendem, że była to jego decyzja oraz cieszy się ze zmiany ekipy.

W sobotnich kwalifikacjach dobrze spisał się Valtteri Bottas, który nawet wygrał Q1, a ostatecznie do wyścigu wystartuje z 8. pola. Gorzej spisał się Maldonado, zajmując 18. pozycje. Po czasówce Wenezuelczyk oskarżył swój zespół o manipulacje przy bolidzie. - Kiedy ogłosiłem swoją decyzje, nagle wszystko się pogorszyło - powiedział hiszpańskim dziennikarzom.

- Myślę, że ktoś bawił się ustawieniami przy moim bolidzie. Ciśnienie opon oraz temperatura nie była odpowiednia - tłumaczył kierowca. Czy doszło zatem do sabotażu w Williamsie? - Może tak, może nie. Znam dobrze bolid i nigdy tak się nie czułem. Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to już. Skupiam się na nowym sezonie, to koniec - zakończył.

Co na to wszystko Williams? - To adrenalina po kwalifikacjach. Ludzie mówią różne rzeczy w takim momencie. Porozmawiamy z inżynierami. Nigdy nie zrobilibyśmy takiego czegoś - oświadczyła Claire Williams.
Czy wierzysz w sabotaż w Williamsie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×