Toro Rosso zostało zmuszone do zakontraktowania nowego kierowcy po tym, jak z zespołu odszedł Daniel Ricciardo, który przeniósł się do Red Bulla. Wybór padł na zaledwie 19-letniego Daniiła Kwiata. Luiz Razia, który był w tym roku blisko debiutu w Formule 1, uważa, że decyzja włoskiej stajni nie opierała się wyłącznie na umiejętnościach rosyjskiego kierowcy.
- W przyszłym roku mamy wyścig w Rosji, więc naturalną koleją rzeczy było pojawienie się Rosjanina w stawce kierowców - uważa Razia.
- Jego wybór można rozpatrywać w kategorii politycznej, w końcu jego sponsorem jest rosyjski bank, który także pomógł mu w zdobyciu fotela kierowcy wyścigowego. Toro Rosso ma problemy jak każdy inny zespół, więc znaleźli się w sytuacji, gdzie wszystko ułożyło się po ich myśli - dodał Brazylijczyk.
Luiz Razia blisko dwanaście miesięcy temu został mianowany kierowcą zespołu Marussia. 24-latek stracił swoją posadę po tym jak jego sponsorzy nie wywiązali się z finansowych zobowiązań.
Luiz Razia: Polityka zdecydowała o wyborze Kwiata
Niedoszły kierowca Marussii Luiz Razia uważa, że Daniił Kwiat nie zasłużył w pełni na miejsce w przyszłorocznej stawce kierowców F1. Zdaniem Brazylijczyka, decyzja Toro Rosso ma podłoże polityczne.