Przed wyścigiem w Melbourne Nico Rosberg był w ścisłym gronie kandydatów do zwycięstwa w pierwszej rundzie nowego sezonu. Niemiec potwierdził swoje aspiracje odnosząc pewny triumf, z ogromną przewagą nad resztą stawki.
- Świadomość, że mogę walczyć skutecznie o pole position i zwycięstwa w wyścigu jest świetna - powiedział Rosberg cytowany przez Sport Bild. - Teraz wiem jak czuł się Sebastian w poprzednim roku, gdy prowadził z przewagą blisko pół minuty nad najgroźniejszym rywalem - dodał.
28-latek przestrzega jednak przed lekceważeniem Red Bulla, którego wielu kibiców spisało na straty jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. W Australii ekipa z Milton Keynes wywalczyła drugie miejsce za sprawą Daniela Ricciardo, który został później zdyskwalifikowany.
- Nigdy nie możesz wykluczyć Red Bulla. Postawiłem dużo na to, że w Melbourne będą w wielkich tarapatach, ale oni byli silniejsi niż się spodziewaliśmy. To pokazuje, że musimy być czujni - ostrzega Rosberg.
Zapytany czy wewnętrzna rywalizacja z Lewisem Hamiltonem o prymat w Mercedesie, może wpłynąć na relacje obu kierowców, Rosberg odparł: - Nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale jest między nami w porządku. Jestem jednak świadomy, że im więcej sukcesów odniesiemy, tym bardziej skomplikowane będą nasze relacje.