Ferrari szykuje transferową ofensywę

Bob Bell dołączył do listy nazwisk łączonych w ostatnim czasie z Ferrari. Włoski zespół może w niedługim czasie znacznie wzmocnić swoje szeregi.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
16-krotni mistrzowie świata Formuły 1 czekają na swój kolejny tytuł od sześciu lat. W poprzednich sezonach Ferrari było cieniem zespołu, który w cuglach zdobywał kolejne tytuły u progu XXI wieku.

W związku ze słabymi wynikami Ferrari ze swojego stanowiska zrezygnował niedawno szef teamu Stefano Domenicali. Jego miejsce zajął bliżej nieznany w padoku F1 - Marco Mattiacci. To jednak nie koniec zmian jak zapowiadają media na Starym Kontynencie.

Dziennik The Guardian informuje, że Ferrari zrobi wszystko, aby sprowadzić do siebie guru technicznego Red Bulla Adriana Neweya. Brytyjczyk miałby zarabiać we Włoszech nawet 12 milionów euro. Sam zainteresowany nie chce odnosić się do spekulacji choć nie wyklucza, że w przyszłości może związać się z włoską stajnią.

Newey nie będzie jednak jedynym celem Ferrari. Z powrotem do Formuły 1 wiąże się także Rossa Brawna, a zdaniem hiszpańskiego dziennika El Mundo Deportivo również Bob Bell, który opuścił niedawno szeregi Mercedesa może stawić się w Maranello.

Włoska La Gazzetta dello Sport uważa, że Ferrari zaczyna coraz poważniej myśleć o sezonie 2015. Prace nad nową jednostką napędową mają być na bardziej zaawansowanym poziomie niż w roku ubiegłym. Prezydent Ferrari Luca di Montezemolo w Barcelonie potwierdził, że kolejne wyścigi w Monako i Kanadzie mogą być kluczowe w podjęciu decyzji o ewentualnym zakończeniu rozwoju tegorocznego bolidu F14 T.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy Ferrari powinno skupić się na sezonie 2015?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×