Jo Bauer, delegat techniczny FIA potwierdził, że w nadchodzący weekend żaden z bolidów nie będzie posiadał kontrowersyjnego systemu FRIC. - Potwierdzam, iż nikt nie zdecydował się umieścić FRIC i nie będzie korzystania z żadnego typu systemu połączenia przedniego i tylnego zawieszenia - powiedział
Oświadczenie te zakończyło tydzień spekulacji o zespołach, które zdecydują się na podjęcie ryzyka w GP Niemiec.
[ad=rectangle]
Od początku było wiadomo, że Mercedes AMG Petronas F1 i McLaren Mercedes nie użyją tego rozwiązania w swoich bolidach. Inne zespoły postanowiły się sprzeciwić, a pozostałe składać protesty. Na szczęście Grand Prix nie odbędzie się w cieniu kontrowersji związanych z systemem FRIC.
- Nie sądzę, iż dało nam to dużą przewagę. Być może stracimy kilka dziesiątych sekundy, ale zasadniczo nic nie powinno się zmienić - powiedział Lewis Hamilton.
Innego zdania jest Sebastian Vettel. - Mam nadzieję, że zbliżymy się do Mercedesa. Jednak na chwilę obecną ciężko coś wywnioskować - oznajmił kierowca Red Bull Racing.