Toto Wolff zdementował informacje, jakoby Mercedes AMG Petronas F1 planowałby ukaranie Lewisa Hamiltona za brak posłuszeństwa. - Coś takiego się nie stanie - zapewnił Wolff, cytowany przez Der Spiegel. - Wszyscy jesteśmy dorośli. Następnym razem musimy lepiej wykonać naszą pracę - dodał.
[ad=rectangle]
Mercedes GP podczas wyścigu o GP Węgier kilka razy prosił Hamiltona, aby ten przepuścił kolegę z zespołu. Brytyjczyk jednak postawił na swoim, z czym zgodził się Niki Lauda. Austriak zaznaczył jednak, że obu kierowców czeka rozmowa z zespołem przed kolejnym wyścigiem.
Dlaczego więc stajnia z Brackley wydała polecenie radiowe dla Brytyjczyka? - Podczas tego wyścigu wiele decyzji było podejmowanych pod presją. W momencie wydania komunikatu, ciężko było ustalić, czy to będzie dobre, czy złe - wytłumaczył Wolff.