- Byłoby wspaniale zobaczyć Lewisa w Ferrari - powiedział Bernie Ecclestone. - Nie wiem, czy Sebastian byłby z tego zadowolony. Jednak gdyby tak się stało, byłaby to dobra informacja dla tego sportu - skomentował plotki z Bahrajnu szef F1. Nowe informacje odnośnie przyszłości Lewisa Hamiltona pojawiły się ze względu na przedłużające się negocjacje.
[ad=rectangle]
Jak natomiast wygląda sprawa kontraktów w Ferrari? Hamilton na pewno zastąpiłby Kimiego Raikkonena, któremu umowa kończy się po sezonie 2015. Jednak w ostatnich dniach szefowie włoskiej stajni pozytywnie wypowiadają się o Finie, a on sam czuje się świetnie w zespole. Niewykluczone zatem, że Raikkonen może przedłużyć swój kontrakt z Ferrari. - To wszystko zależy od osiągów. Najważniejsze jest to, iż Kimi chciałby kontynuować współpracę - oznajmił Steve Robertson, menedżer kierowcy w wywiadzie dla fińskiego Turun Sanomat.
O możliwości przejścia do rywala wypowiedział się również Niki Lauda. - To nie ma sensu. Utrzymamy nasz skład marzeń na kolejny sezon - oświadczył. Również Toto Wolff, zapewnił, że negocjacje są już prawie zakończone. - Lewis to jeden z najlepszych kierowców na świecie, a my jesteśmy najlepszym zespołem. To normalne, że obie strony otwarte są na różne możliwości - powiedział.
- Problemem nie jest zainteresowanie Ferrari. Doszliśmy do punktu, gdzie negocjujemy tak naprawdę szczegóły. Nie było oferty z Maranello, Lewis zostaje z nami - zakończył Wolff.
Natomiast zdaniem niemieckiego Sport Bild, Lewis Hamilton jest pod wrażeniem postępu, jakie wykonało w tym roku Ferrari. Zdaniem gazety, być może to sprawiło, że Brytyjczyk ma wątpliwości odnośnie nowej umowy.