Zespół Williams zakończył poprzedni sezon na trzecim miejscu w klasyfikacji konstruktorów z przewagą ponad 100 punktów nad czwartym Ferrari. W roku 2015 siła obu zespołów zmieniła się z korzyścią włoskiej ekipy. Pełniąca obowiązki szefa zespołu Claire Williams spodziewała się, że walka w potężniejszymi firmami nie będzie łatwa.
[ad=rectangle]
- Zawsze powtarzałam, że musimy pracować ciężej i mądrzej niż inni. Takie ekipy jak McLaren czy Ferrari od zawsze dysponują większym budżetem niż my, a mimo to udało nam się wygrać 16 tytułów przeciwko nim - przypomina Williams.
W nowym sezonie Williams wciąż czeka na pierwsze podium swoich kierowców, podczas gdy Ferrari w czwartym kolejnym wyścigu zameldowało się na mecie w pierwszej trójce. Sytuacja nie musi być lepsza dla ekipy z Grove wobec zapowiadanego rozwoju czerwonych bolidów z Maranello.
- Słyszałam, że są w stanie wydać nawet 100 milionów na dalszy rozwój, a przecież to nasz cały budżet! Szczerze mówiąc chciałabym z nimi wygrać mając do dyspozycji jedną trzecią ich budżetu - dodała.
Główny inżynier zespołu Rob Smedley twierdzi, że szanse na pokonanie Ferrari w tym roku są niewielkie. - Już po czterech wyścigach widać jaki mamy układ sił. Szykujemy spory pakiet poprawek na Barcelonę, ale dogonienie Ferrari będzie trudne - uznał.
Williams nie wierzy w pokonanie Ferrari
Brytyjski zespół jest świadomy, że dogonienie zespołów Mercedesa i Ferrari będzie niezwykle trudnym zadaniem. – Chciałabym ich pokonać z jedną trzecią ich budżetu – stwierdziła Claire Williams.
Źródło artykułu: