Ferrari, a dokładnie Sebastian Vettel w Malezji, powstrzymało Mercedesa. Jednak w pozostałych Grand Prix to aktualni mistrzowie świata konstruktorów okazywali się najlepsi. Mimo to, Maurizio Arrivabene oraz Sebastian Vettel zostali okrzykniętymi ojcami odradzającego się zespołu z Maranello.
[ad=rectangle]
- Początek sezonu był mylący. W rzeczywistości strata do Mercedesa nie zmniejszyła się - powiedział Gian Carlo Minardi. - Oczywiście brawo dla Arrivabene i Ferrari za wywalczone miejsca na podium, ale to nie wystarcza. Problemem ciągle jest wydajność - dodał.
- Trzeba pamiętać również o tym, że w sezonie 2016 silniki po raz kolejny zostaną "zamrożone". Wiecie jaka jest prawa? Ferrari skorzystało na słabej formie Red Bulla i McLarena - zakończył Minardi.
Po dziewięciu rundach zespół Ferrari zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów ze startą 160 punktów do Mercedesa GP.