Przed wyścigiem na Węgrzech Nico Rosberg ujawnił w rozmowie z dziennikarzami, że od dłuższego czasu odczuwa spory dyskomfort z układem hamulcowym w swoim bolidzie. Zespół nie jest jednak w stanie temu zaradzić. [ad=rectangle]
- To skomplikowana sprawa. Trudno ocenić jak szybko się z tym uporamy, bo trwa to już tak długo, a nie widać postępów - powiedział Rosberg. - Potrzebuje sześciu miesięcy na wypalenie nowych tarczy. Dlatego to trwa wieki i nie ma nadziei na szybką poprawę w tym temacie - dodał.
Dopytany czy problemy z hamulcami wpływają na jego tegoroczne wyniki, odparł: - Czy tracę przez to czas? To zależy. Wolałbym się pozbyć tych kłopotów.
Niemiec doczekał się jednak szybkiej riposty ze strony Lewisa Hamiltona, któremu słowa Rosberga mogą umniejszać patrząc na to, jak regularnie pokonywał on swojego kolegę z zespołu w bieżącym sezonie. - Nie miał żadnych problemów z hamulcami w ostatnim wyścigu – stwierdził Hamilton. - Tylko wam o tym mówię, ponieważ znam dokładnie dane, a on jest pewny, że o to zapytacie.
- On (Rosberg) chce, abym dowiedział się tego z mediów. Prawda jest jednak taka, że nie mamy żadnych problemów z hamulcami - dodał.
Co ciekawe sam Hamilton długo narzekał właśnie na hamulce po swoim transferze z McLarena do Mercedesa. Od dłuższego czasu Brytyjczyk milczał jednak w tym temacie.
Lewis Hamilton: Nie wierzcie Rosbergowi
Lewis Hamilton prosił dziennikarzy, aby ci nie dali się nabrać na słowa swojego partnera zespołowego Nico Rosberga. Niemiec przyznał ostatnio, że zmaga się poważnymi problemami z hamulcami.