Red Bullowi zabraknie silników by skończyć sezon?

Austriacka stajnia wykorzystała już kilka układów napędowych w sezonie 2015. Renault zapewnia jednak, że ma odpowiedni zapas jednostek do końca trwającej kampanii.

Daniel Ricciardo i Daniił Kwiat podczas ostatniego wyścigu o Grand Prix Włoch "przyjęli" na siebie surowe kary cofnięcia na starcie wymieniając kilka elementów układu napędowego. Red Bull Racing chciał w ten sposób "przygotować" nowe jednostki na wyścigi w Singapurze i Japonii, gdzie zespół liczy na lepsze wyniki.

Sytuację skomplikowała jednak awaria nowego silnika w bolidzie Ricciardo podczas sobotniego treningu na Monzy. Australijczyk musiał użyć kolejnej jednostki stawiając swój zespół pod ścianą. - Kończą nam się jednostki. Dosłownie nie mamy kolejnych - powiedział zawodnik.

- Wydaje mi się, że pozostały dwa nowe silniki, ale jeśli jeden z nich się zespuje, to musimy zacząć myśleć o budowie nowego - dodał.

Rzecznik Renault, które dostarcza Red Bullowi swoje motory V6 zapewnia, że firma "poradzi sobie z każdą sytuacją" i zespół nie zostanie bez jednostek napędowych. Jednocześnie inżynierowie Renault wciąż badają czy silnik, który uległ awarii na Monzy może być ponownie użyty.

Szef RBR Christian Horner podsumował aktualną sytuację z silnikami twierdząc, że zawodnicy dysponują 2-3 jednostkami na dalszą część sezonu.

Komentarze (1)
avatar
waldzior
11.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będą jeździć na pedały :)