Legendarny obiekt Nürburgring miał być gospodarzem tegorocznego wyścigu o Grand Prix Niemiec w połowie lipca. Niestety włodarze toru nie potrafili wypełnić swoich zobowiązań i po próbie przeniesienia imprezy do Hockenheim ostatecznie odwołano zawody.
W przyszłym roku zgodnie z umową zawartą przez niemiecką stronę z szefostwem F1 gospodarzem wyścigu w Niemczech będzie Hockenheimring. W sezonie 2017 bolidy miałyby wrócić na Nürburgring.
- Rozmawialiśmy w tym roku dużo o Formule 1 - powiedział dyrektor generalny toru Carsten Schumacher. - Byliśmy bardzo zaangażowani w to, aby wyścig odbył się w tym sezonie. Żałuję, że się nie udało.
- Nie chcieliśmy jednak ponosić finansowego ryzyka. Zamiast tego byliśmy organizatorem mistrzostw świata długodystansowych (WEC). To był nasz ogromny sukces - dodał.
Schumacher zapewnił, że Nürburgring chce za wszelką cenę wrócić do kalendarza w sezonie 2017. - Dążymy do tego i jesteśmy już po wstępnych rozmowach z Bernie Ecclestonem. Temat Formuły 1 nie znika ze stołu - zapewnił.
Tor Nürburgring po raz ostatni gościł Formułę 1 w 2013 roku. W wyścigu zwyciężył wówczas Sebastian Vettel, dla którego była to pierwsza wygrana na ojczystej ziemi.