Fernando Alonso po odejściu z Ferrari i dołączeniu do McLarena zaliczył jeden z gorszych sezonów w swojej karierze. Mimo tego dwukrotny mistrz świata z lat 2005 i 2006 jest w środowisku cenionym fachowcem. Zdaniem Gerharda Bergera jest to kwestia coraz bardziej dyskusyjna.
- Trzy lata temu wszyscy powiedzielibyśmy, że Alonso jest najlepszy. Dzisiaj bym tak nie stwierdził - uznał Austriak.
- On po prostu nie był w stanie tego udowodnić i wreszcie dojdzie do tego, że zapomnimy o tym jak doskonałym był kiedyś kierowcą - dodał.
W tym samym czasie Berger jest coraz pełny uznania dla tego co prezentuje w barwach Ferrari, Sebastian Vettel. Austriak odważył się nawet stwierdzić, że 28-latek jest na dobrej drodze, by pójść drogą swojego wielkiego rodaka Michaela Schumachera.
- Seb jest bardzo podobny do Michaela w swoich metodach, a te pasują idealnie do Ferrari - powiedział.
- Doświadczyłem tego sam w czasach moich startów dla Ferrari, ale nigdy nie miałem takiego wpływu na zespół jak Lauda, Schumacher czy Vettel. Gdy ktoś okiełzna ich włoski temperament, to poradzi sobie tutaj bardzo dobrze - dodał.